Władze Chińskiej Republiki Ludowej opublikowały najnowszą wersję mapy swojego państwa. Kłopot w tym, że w nowym dokumencie w skład Chin weszły tereny formalnie należące do sąsiadów Państwa Środka. Wybuchła awantura, w którą zaangażowały się najwyższe władze kilku państw.
Nowa mapa Chin: Malezja, Filipiny, Indie i Rosja poszkodowane
Malezja i Filipiny w ślad za Indiami wydały stanowcze oświadczenia oskarżające Pekin o roszczenia do ich terytoriów w związku z opublikowaną w poniedziałek nową "standardową" mapą Chin – pisze agencja AP. Rosja, która na mapie "straciła" część wyspy na rzece Amur, dotychczas nie zareagowała.
Indie jako pierwsze wydały notę ze "zdecydowanym protestem" w związku z włączeniem indyjskiego stan Arunaćal Pradeś i spornego płaskowyżu Aksai Chin do chińskiego terytorium. - Wysuwanie absurdalnych roszczeń do terytorium Indii nie czyni go terytorium Chin - powiedział szef resortu dyplomacji Indii Subrahmanyam Jaishankar w wywiadzie dla NDTV we wtorek.
MSZ Malezji w oświadczeniu wydanym we środę odrzuciło "jednostronne roszczenia" Chin wobec obszarów u wybrzeży stanów Sabah i Sarawak na wyspie Borneo. Obszary te znalazły się na mapie wewnątrz tzw. linii dziewięciu kresek.
Dziewięciokreskowa linia na Morzy Południowochińskim w kształcie języka opiera się na chińskich zapisach historycznych sprzed prawie 4000 lat, z czasów dynastii Xia. Pekin używa jej w ostatnich latach, aby zaznaczyć swoje roszczenia do Morza Południowochińskiego. - Mapa nie ma wiążącego wpływu na Malezję - powiedział szef resortu dyplomacji w czwartek.
Portal "Channel News Network" zauważa, że publikacja w rzeczywistości zawiera linię "10 kresek" z dodatkową kreską na wschód od Tajwanu - co stanowi odejście od dotychczasowej praktyki Pekinu
- Publikacja jest "najnowszą próbą legitymizacji rzekomej suwerenności i jurysdykcji Chin nad filipińskimi obszarami i strefami morskimi (i) nie ma podstaw w prawie międzynarodowym" - oświadczył filipiński Departament Spraw Zagranicznych w czwartek. Obszary te były przedmiotem orzeczenia międzynarodowego trybunału w 2016 r., który orzekł na korzyść Manili - przypomniano.
Rzecznik chińskiego MSZ Wagn Wenbin, poproszony o komentarz w tej sprawie, stwierdził w środę: "Mamy nadzieję, że strony zachowają obiektywizm i spokój oraz powstrzymają się od nadinterpretacji tej kwestii".
Chiny "zabrały" Rosji wyspę. "To nie pomoże wzajemnym stosunkom"
To niejedyne terytoria należące do innego kraju, które znalazły się w granicach Chin. Północne Chiny powiększyły się na mapie o wyspę Bolszoj Ussuryjski położoną na rzece Amur.
Rosja i Chiny spierały się o tę wyspę od lat sześćdziesiątych 20. wieku. Podczas gdy traktat podpisany w 2008 pomiędzy Moskwą a Pekinem przyznał zachodnią część wyspy Chinom, "standardowa mapa" pokazuje całą wyspę jako terytorium Chin.
- Nowa mapa prawdopodobnie nie pomoże stosunkom rosyjsko-chińskim - powiedział amerykańskiemu Newsweekowi Mark Katz, profesor z George Mason University.
Katz dodał, że jeśli Putin jest zdenerwowany, to "nie jest w stanie głośno na to narzekać, ponieważ Moskwa stała się mocno zależna od stosunków gospodarczych z Chinami w wyniku zachodnich sankcji".
MB
Źródło zdjęcia: Chiński mur. Fot. Pixabay.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka