Roman Giertych zabrał głos na temat aborcji. Nie wszystkim liberalnym politykom i komentatorom ta wypowiedź przypadnie do gustu. - Poglądu w tej sprawie nie zmieniam. Uważam aborcję za coś złego, choć czasem dopuszczalnego - zdradził startujący z list KO mecenas. Tymczasem Donald Tusk zapewnił, że po przejęciu władzy PO poprze projekt dopuszczający wykonanie takiego zabiegu do 12. tygodnia ciąży "na żądanie". Szykuje się kolejna awantura na opozycji.
Roman Giertych o aborcji: Nie zmieniam poglądów
Wielu obserwatorów polskiej polityki spodziewało się, że Roman Giertych wystosuje oświadczenie w sprawie aborcji. Polityk wystartuje w wyborach ze świętokrzyskiej listy PO, a jako szef Ligii Polskich Rodzin był jednym z najzagorzalszych przeciwników tego zabiegu. Tymczasem Platforma w ostatnim czasie poszła wyraźnie w kierunku zliberalizowania swoich postulatów na ten temat.
- Ponieważ już wypowiedzieli się wszyscy na temat moich poglądów na aborcję, to czas na mnie. Poglądu w tej sprawie nie zmieniam. Uważam aborcję za coś złego, choć czasem dopuszczalnego (np. stan wyższej konieczności). Uważam wyrok Przyłębskiej (szefowej Trybunału Konstytucyjnego - red.) za nieistniejący, zły, głupi i mający wyłącznie tragiczne skutki. Tragedia ta dotknęła kobiety, ale także zmieniła poglądy dużej części społeczeństwa. W wydaniu tego wyroku uczestniczyły osoby nieuprawnione, więc prawnie go nie ma. Tak naprawdę wydał go Jarosław Kaczyński - napisał prawnik na platformie X (dawniej Twitter).
Internauci zauważyli jednak, że w swoim wpisie mecenas zostawił pewną furtkę do głosowania "za" liberalizacją obecnych przepisów. - Po wyborach, jeżeli zostanę wybrany, to będę lojalnym i przestrzegającym dyscypliny członkiem klubu. To jest oczywiste, gdyż polityka to gra zespołowa - napisał Giertych
Maciej Giertych apelował do syna. "Nie zmieniaj poglądów"
Czy na stanowisko Giertycha wpłynęły słowa jego ojca, Macieja? Giertych-Senior to nieaktywny już polityk znany ze swoich konserwatywnych, a wręcz kreacjonistycznych, poglądów.
- Wiem, że Roman jest przeciwko aborcji i uważam, że nie zmieni poglądów. I dobrze, powinien pozostać wierny przekonaniom — stwierdził Maciej Giertych w rozmowie z "Super Expressem". Były kandydat na prezydenta ucieszył się jednak ze startu swojego syna w wyborach.
Giertych ostro o aborcji. Opozycja chciała czego innego?
Wypowiedź prawnika może wywołać spore kontrowersje w środowiskach opozycyjnych. Od momentu ogłoszenia startu byłego wicepremiera w wyborach w sieci pojawiały się spekulacje na temat zmiany jego stosunku do kwestii aborcji.
"Gazeta Wyborcza" donosi, że w poniedziałek po południu Giertych usłyszał dodatkowy warunek: do środy musi się zdeklarować jako zwolennik ustawy liberalizującej aborcję. "Jeśli tego nie zrobi, nie będzie go na świętokrzyskiej liście" – napisano w tekście.
Ostro w tej sprawie wypowiedział się sam lider PO Donald Tusk. Podczas jednego ze spotkań Campusu Polska Przyszłości w 2022 roku były premier zapowiedział, że na jego listach do parlamentu nie znajdzie się nikt, kto nie popiera aborcji do 12. tygodnia ciąży. Z pewnością przeciwnicy KO będą teraz wytykać jej politykom te słowa.
MB
Źródło zdjęcia: Adwokat Roman Giertych. Fot. PAP/Jakub Kamiński
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka