Od kilku dni na polskiej kolei trwa "czarna seria". Co chwilę słyszymy o nowych wypadkach. W piątek pociąg Polregio na stacji Boczów w województwie lubuskim, na linii kolejowej między Poznaniem a Rzepinem, połamał pantograf i uszkodził sieci trakcyjne. Na czas napraw trzeba było tam wstrzymać ruch pociągów. Nie funkcjonuje połączenie Warszawa-Berlin.
Pociąg zerwał pantograf
Pantograf pociągu Polregio relacji Rzepin-Zbąszynek złamał się na stacji Boczów około godz. 5.30. Bartosz Pietrzykowski z zespołu prasowego PKP PLK SA przekazał informację, że około godz. 9.30 udało się przywrócić ruch po jednym torze na szlaku Boczów-Rzepin. Trwają prace nad przywróceniem ruchu po drugim torze.
Ze względu na utrudnienia przewoźnik Polregio wprowadził zastępczą komunikację autobusową między Rzepinem a Toporowem. Z kolei pociągi PKP Intercity jechały zmienioną trasą przez Sulechów. Podróżni muszą się liczyć z opóźnieniami na innych kierunkach co najmniej do godziny 14.
Pociąg skierowany na niewłaściwy tor
To nie jedyne piątkowe wydarzenie z udziałem pociągu Intercity. Skład relacji Lublin–Wrocław został, bowiem skierowany na niewłaściwy tor i zamiast na Warszawę Gdańską został wysłany na Warszawę Wschodnią. "Pociąg został skierowany mylnie na niewłaściwy tor, ale maszynista zatrzymał się na rozjazdach i poinformował o tym fakcie dyżurnego. To powoduje opóźnienia pociągów" - poinformowała Ziemska.
Dodała, że w przypadku takich zdarzeń również będzie to wyjaśniała komisja kolejowa.
"Nie było zagrożenia dla pasażerów. Pociąg wycofano w kierunku Warszawy Gdańskiej i przyjechał na stację z ok. 30 minutowym opóźnieniem. Powołana została komisja kolejowa, która zbada przyczyny zdarzenia" - podały z kolei PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
MP
Fot. commons.wikimedia.org
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości