Fot. YouTube/Superwizjer TVN
Fot. YouTube/Superwizjer TVN

Sprawa Igora Stachowiaka. Sąd Najwyższy podjął decyzję

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
W czwartek Sąd Najwyższy oddalił wszystkie kasacje od wyroku w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Oznacza to, że czterej byli policjanci, skazani na kary więzienia za znęcanie się nad mężczyzną, nie będą sądzeni ponownie.

Decyzja Sądu Najwyższego 

Uzasadniając to postanowienie, sędzia Zbigniew Puszkarski podkreślił, że SN nie widzi rażących naruszeń prawa i uchybień w procedowaniu wrocławskiego sądu okręgowego, które mogłyby mieć istotny wpływ na treść orzeczenia w tej sprawie.

W czwartkowym rozstrzygnięciu Sąd Najwyższy oddalił jako oczywiście bezzasadne kasacje byłego rzecznik praw obywatelskich Adama Bodnara na niekorzyść skazanych, który chciał uchylenia wyroku i ponownego rozpoznania sprawy. RPO argumentował w niej, że sąd II instancji w sposób pobieżny "źle ustalił przyczyny tragedii". Bodnar wskazywał też, że sąd oparł się na jednej ekspertyzie, nie biorąc pod uwagę innych opinii naukowców i zeznań świadków, które wykluczały, by Stachowiak w czasie zatrzymania był w stanie wyjątkowego pobudzenia.


Również jako oczywiście bezzasadne SN oddalił w czwartek też kasacje obrońców trzech skazanych, w których wnoszono o uchylenie wyroku skazującego i ponownego rozstrzygnięcie sprawy, przekonując o braku winy funkcjonariuszy.

Igor Stachowiak zakatowany przez policjantów 

Igor Stachowiak został zatrzymany w maju 2016 r. w centrum Wrocławia. Zmarł we wrocławskim komisariacie. Był tam rażony paralizatorem przez policjanta w wąskiej łazience, która nie była monitorowana. Zdarzenie zarejestrowała jednak kamera zamontowana w samym paralizatorze. Urządzenie nagrało moment rażenia prądem skutego człowieka i śmierć mężczyzny.

W czerwcu 2019 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia uznał, że czterej byli policjanci – Łukasz R., Paweł G., Paweł P. i Adam W. – są winni przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Igorem Stachowiakiem. Najwyższą karę – 2,5 roku więzienia – sąd orzekł wobec Łukasza R., który trzykrotnie użył wobec Stachowiaka tzw. tasera (paralizatora elektrycznego). Pozostali oskarżeni zostali skazani na 2 lata więzienia. Mieli, jak mówił sąd, "asystować przy użyciu urządzenia taser".

Sąd okręgowy w lutym 2020 r. utrzymał te kary bezwzględnego więzienia dla wszystkich czterech oskarżonych. Sąd II instancji uznał, podobnie jak sąd rejonowy, wszystkich czterech policjantów winnymi przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Stachowiakiem. Zmienił jednak orzeczenie sądu rejonowego, który ocenił, że użycie tasera wobec pokrzywdzonego mogło się przyczynić do jego śmierci. Zdaniem sądu okręgowego bezpośrednią przyczyną śmierci Stachowiaka był stan tzw. excited delirium, wywołany zażyciem amfetaminy. Według sądu użycie tasera nie było przyczyną jego zgonu.

MP

Fot. YouTube/Superwizjer TVN

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj9 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo