Piłkarze Rakowa Częstochowa niestety przegrali u siebie z FC Kopenhaga 0:1 (0:1) w meczu czwartej, decydującej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Rewanż odbędzie się 30 sierpnia w Danii.
Emocje w meczu Rakowa Częstochowa z FC Kopenhaga
O wygranej duńskiej drużyny, której bramki strzegł Kamil Grabara, zadecydowało samobójcze trafienie Bogdana Racovitana w dziewiątej minucie. Jeden z piłkarzy FC Kopenhagi próbował wstrzelić piłkę w światło bramki, a piłka nieszczęśliwie odbiła się od Rumuna i zaskoczyła zaskoczyła bramkarza Rakowa Vladana Kovacevicia.
Kilka chwil później Raków był bliski wyrównania. Piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Grabarę, ale po dłuższej analizie VAR sędzia odgwizdał spalonego.
Raków w II połowie był bliższy zdobycia bramki, ale zabrakło dokładności i odrobiny szczęścia. Świetnie spisywali się natomiast defensorzy duńskiej drużyny, którzy skutecznie wybijali wszystkie dośrodkowania piłkarzy z polskiej ligi.
Zwycięzcy dwumeczów awansują do fazy grupowej 32-zespołowej Ligi Mistrzów, natomiast przegrani wystąpią w grupach Ligi Europy, drugich pod względem prestiżu i nagród finansowych rozgrywek klubowych UEFA.
Duże pieniądze dla Rakowa. Ile zarobi mistrz Polski?
Za dotarcie do ostatniej rundy kwalifikacji Champions League na konto Rakowa wpłynie co najmniej 5,5 mln euro z tytułu premii UEFA. W przypadku awansu do fazy grupowej najbardziej prestiżowego z europejskich pucharów - co najmniej 15,5 mln.
Raków Częstochowa – FC Kopenhaga (0:1).
Bramka: Bogdan Racovitan (9, samobójcza).
Żółte kartki: FC Kopenhaga - Orri Oskarsson, Elias Jelert.
Sędzia: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina).
Widzów: 11 600.
MB
Źródło zdjęcia: Raków Częstochowa FC Kopenhaga. FOT PAP/Waldemar Deska
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport