Do 51 wzrosła liczba hospitalizowanych osób w woj. podkarpackim, u których potwierdzono zakażenie bakterią Legionella pneumophila. Niestety, jedna osoba zmarła. Bakteria wywołująca chorobę lubi ciepło, żyje w instalacjach ciepłej wody. Groźna jest szczególnie w formie aerozolu. np. w źle konserwowanej klimatyzacji, lub prysznicu. Jest jeden sposób, by się chronić – mówi prof. Włodzimierz Gut, mikrobiolog i wirusolog, z Państwowego Zakładu Higieny.
Objawy Legionelli
Pojawiły się niepokojące informacje o tym, że w Rzeszowie pojawiła się legionelloza, inaczej choroba legionistów. Powołano sztab kryzysowy. Na ile poważna to choroba?
Prof. Włodzimierz Gut: To zależy. Można ją przechodzić albo w postaci łagodnej, albo jako zapalenie płuc, już zazwyczaj ciężkie. To jest infekcja bakteryjna. Wywołująca ją bakteria żyje w wodach, ogólnie lubi jak jest ciepło. Bardzo często lokuje się w instalacji wodnej czy w klimatyzacji.
Groźna staje się oczywiście wtedy, jeśli dochodzi do zapalenia płuc. I wtedy nazywa się chorobą legionistów od pierwszego zarejestrowanego przypadku gdy podczas zjazdu weteranów poprzez klimatyzację wiele osób zaraziło się właśnie bakterią.
Legionelloza, choroba legionistów
Tak, zmarło kilkadziesiąt osób. Ale skoro dziś w Rzeszowie powołano sztab antykryzysowy. istnieje ryzyko, że dojdzie do epidemii?
Choroba legionistów zagraża wszędzie tam, gdzie nie ma dbałości o instalację. Bakteria z jednej strony lubi jak jest ciepło, z drugiej jak już się mocno nagrzeje, w zbyt wysokiej temperaturze ginie. odpowiednio wysoko, bo ta bakteria to lubi ciepło, ale jak już się dobrze nagrzeje, to ginie. Problemem są stare instalacje, w których są jakieś martwe odcinki, bo tam nie ma krążenia i tam bardzo trudno bakterię zlikwidować.
No dobrze, według definicji z epidemią mamy do czynienia, gdy na danym obszarze albo pojawią się zakażenia, których wcześniej nie było, albo też liczba zakażeń drastycznie wzrośnie. Na ile duże jest ryzyko wystąpienia epidemii w Rzeszowie?
Ta bakteria jest w rzeczywistości bardzo powszechna. Problem pojawi się wtedy, jak się pojawi w formie aerozolu.
Czyli na przykład źle konserwowana klimatyzacja?
Lub prysznic. Jeśli cała instalacja, nie jest zadbana, istnieje ryzyko, że w rurach z ciepłą wodą pojawi się bakteria. A w formie aerozolu może być zagrożeniem.
Dbałość o instalację zależy od zarządców sieci wodociągowej, bądź budynków. Czy w domu, korzystając z prysznica możemy się jakoś sami uchronić przed ewentualnym zakażeniem?
Kluczowe jest przede wszystkim utrzymanie temperatury wody na pewnym poziomie. Już gorąca woda, około 55 stopni, powinna wystarczyć. W takiej temperaturze legionella nie przetrwa.
Wspomniał Pan chorobie płuc. Na ile groźne jest zapalenie wywołane legionellą w zestawieniu z innymi chorobami, chociażby COVID-19?
COVID-19 był infekcją wirusową, która stosunkowo łatwo przenosiła się między ludźmi. Stąd rozniósł się po całym świecie. Legionellą człowiek nie zarazi się od chorego, to nie takie proste. Jak mówię, trzeba bardzo starannie dbać o instalację, głównie ciepłej wody. Wszędzie tam, gdzie są prysznice, wszystko musi być konserwowane. Nie można tak sobie przenosić i zostawiać martwych odcinków, bo tam się nigdy nie da nagrzać wody tak, żeby ją zlikwidować.
Jak uchronić się przed Legionellozą
Klimatyzacja musi być odpowiednio czyszczona, by uniemożliwić przeżycie bakterii?
Przede wszystkim ta bakteria żyje w instalacji ciepłej wody. Więc trzeba tę wodę podgrzać na tyle mocno, żeby tej bakterii było niewygodnie. Powyżej 55 stopni ona nie powinna już przetrwać.
Źródło zdjęcia: Laboratorium. Fot. Pixabay.com
Inne tematy w dziale Rozmaitości