Politycy Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy żądają dymisji wiceszefa MSW Macieja Wąsika. - Wiemy, że śmigłowiec został poważnie uszkodzony, doszło do uszkodzenia łopaty wirnika, a za naprawę zapłacą podatnicy kilkaset tysięcy dolarów - mówił w Sejmie Maciej Lasek z PO, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. - Nie ma dzisiaj zgody na to, żeby komendant główny policji Jarosław Szymczyk oraz Wąsik chowali głowę w piasek - dodawał Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy.
Podczas pikniku lotniczego w niedzielę doszło do incydentu z udziałem policyjnego Black Hawka. Po starcie śmigłowiec zatoczył koło i wrócił nad miejsce imprezy. Gdy leciał nad piknikującymi, zahaczył o linię wysokiego napięcia, którą zerwał.
Podatnicy zapłacą za naprawę Black Hawka
Politycy opozycji - bez podziału na partie - zgodnie oczekują dymisji wiceministra spraw wewnętrznych. - Pan Wąsik powinien odejść ze stanowiska. Nie pierwszy raz w tej kampanii wyborczej służby mundurowe są wykorzystywane jako tło dla polityków PiS albo jako elementy kampanii - mówił poseł KO Marcin Kierwiński. Dodał, że "nowe fakty, dotyczące tego, że pilot miał wcześniej wypadek, w którym były ofiary i nadal łamie przepisy - są wstrząsające". W poniedziałek ujawniono, że członkiem załogi policyjnego Black Hawka był pilot, który 14 lat temu spowodował śmiertelny wypadek wojskowego śmigłowca koło Bydgoszczy.
Opozycja chce pociągnięcia do odpowiedzialności winnych incydentu w Sarnowej Górze. - Nie ma dzisiaj zgody na to, żeby komendant główny policji Jarosław Szymczyk oraz wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik chowali głowę w piasek. Zgłaszamy wniosek do prokuratury, która powinna wyjaśnić, kto w sprawie lotu śmigłowca Black Hawk ponosi odpowiedzialność - mówił Gawkowski.
Polityk PO, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, zwrócił uwagę, że naprawa śmigłowca może kosztować nawet kilkaset tysięcy dolarów, za co zapłacą polscy podatnicy. Lasek stwierdził też, że "po zdarzeniu śmigłowiec nie wylądował, by można było ocenić szkody, ale odleciał, dalej stwarzając zagrożenie". - Na ziemi nie było żadnej osoby, która powinna dbać o bezpieczeństwo i która nie powinna pozwolić na start tego śmigłowca - dodał Lasek.
Koalicja Obywatelska złoży wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli zasad dysponowania sprzętem policyjnym oraz kontroli sposobu szkolenia i nadzoru nad lotnictwem służb porządku publicznego.
Black Hawk w Sarnowej Górze. KO chce dymisji wiceministra Wąsika
Przypomnijmy, że podczas pikniku w 103. rocznicę bitwy pod Sarnową Górą koło Ciechanowa (w województwie mazowieckim) doszło zerwania linii energetycznej przez policyjny śmigłowiec. Black Hawk lądował i startował w niewielkiej odległości od zgromadzonych na otwartej przestrzeni uczestników. Wielu nagrywało ten moment. Na tych filmach uwieczniono moment zerwania linii energetycznej. Uszkodzony kabel spadł następnie na mieszkańców. - Uciekamy! Chodźcie! Dzieci! - słychać krzyki na zamieszczonym na Facebooku nagraniu. Wiele osób przeklina w przerażeniu wypadkiem. Szczęśliwie nikt nie został ranny, okazało się, że zerwana linia nie przewodziła prądu.
W poniedziałek rano senator KO Krzysztof Brejza poinformował o pilnej interwencji u premiera W związku z zerwaniem linii energetycznej przez policyjny śmigłowiec i narażeniem życia wielu ludzi, w tym dzieci, przesłał do Mateusza Morawieckiego kilka pytań:
- czy wszczęto już kontrolę związaną z tym zdarzeniem?
- dlaczego na imprezach z udziałem robiących kampanię polityków PiS nadzorujących Policję nie są przestrzegane procedury bezpieczeństwa?
- dlaczego narażono życie wielu osób, w tym dzieci?
- kto poniesie odpowiedzialność karną za narażenie zdrowia i życia ludzi?
- jakie działania zamierza podjąć premier Mateusza Morawiecki w związku z kolejnym incydentem zagrażającym życiu i zdrowiu wielu ludzi?
Prokuratura wszczyna śledztwo ws. incydentu z helikopterem
Zastępca Prokuratora Rejonowego w Ciechanowie Piotr Tyszka przekazał w rozmowie z "Wydarzeniami" Polsatu, iż "śledztwo będzie prowadzone pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lotniczym".
Do sprawy odniosła się również Komenda Główna Policji, która potwierdziła, że służby rozpoczęły w poniedziałek działania w związane z omawianym incydentem.
- Zgodnie z procedurami powiadomione zostały odpowiednie organy, w tym prokuratura oraz Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego - przekazała KGP w komunikacie.
- Na miejscu zostały przeprowadzone również niezbędne czynności procesowe, a zgromadzone materiały niezwłocznie zostaną przekazane do prokuratury - dodano.
Senator Brejza pokazał nagranie ze zdarzenia
Nagranie omawianej sytuacji udostępnił w mediach społecznościowych senator Krzysztof Brejza, który w swoim wpisie nie krył oburzenia. Słychać na nim przerażonych uczestników imprezy, wśród których znajdowały się również dzieci.
- Pilna interwencja do Mateusza Morawieckiego w związku z zerwaniem linii energetycznej przez policyjny śmigłowiec i narażeniem życia wielu ludzi w tym dzieci podczas wczorajszego pikniku w Sarnowskiej Górze - napisał. Lans wyborczy polityków PiS za wszelką cenę z narażaniem życia Polaków - dodał.
- Pytania: czy wszczęto już kontrolę - jeśli nie to dlaczego? Dlaczego na imprezach z udziałem robiących kampanię polityków PiS nadzorujących Policję nie są przestrzegane procedury bezpieczeństwa? Dlaczego narażono życie wielu osób w tym dzieci? - podsumował swój wpis. (Uwaga, nagranie zawiera niecenzuralne słownictwo).
Z kolei w komentarzu pod nagraniem Brejza opublikował pismo w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego.
MD
Fot. Screen z Twittera
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo