W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki opublikował na Twitterze nagranie, w którym wspomniał o działalności przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera. Szef rządu twierdzi, że "chce on wpływać na polską kampanię wyborczą". Nie zabrakło również krytyki przewodniczącego PO Donalda Tuska.
Morawiecki punktuje Manfreda Webera
— Pamiętacie pana Manfreda Webera z Niemiec, który chciał i chce wpływać na polską kampanię wyborczą? To mu się oczywiście nie uda, ale ten polityk bardzo lubi polityczną awanturę — powiedział premier Mateusz Morawiecki na opublikowanym w poniedziałek rano nagraniu.
— Zobaczcie. Jako szef Europejskiej Partii Ludowej był oskarżany przez europosłów także z własnego ugrupowania o niedemokratyczne metody rządzenia, o arogancję i nieobliczalność — mówi szef rządu. Zauważył przy tym również, że Weber był bliskim współpracownikiem Angeli Merkel, której "przez lata pomagał popełniać kolejne polityczne błędy". Wymienił przy tym m.in. "zbliżenie z Rosją Putina".
— Widzimy teraz, jak fatalne skutki przyniosło to dla całej Europy — podkreślił Morawiecki. Wspomniał również, że Manfred Weber "wywołał wielki skandal w Niemczech, bo użył wyrażenia rodem z hitlerowskiego słownika w odniesieniu do kwestii imigrantów".
Morawiecki o Tusku: Niestrawny jak niemiecki dowcip
Polski premier wskazał także na to, że przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej zaproponował również krajom UE "system przymusowego dzielenia się gazem z Niemcami".
— Europosłowie oskarżali go wtedy, że to pomysł po prostu bolszewicki — powiedział Morawiecki. — I tak kontrowersyjna postać chce uczyć Polaków demokracji. Nie chcemy tego w Polsce, panie Weber. Wystarczy, że przysłaliście nam tutaj Donalda Tuska, który w udawaniu polskiego patrioty jest tak toporny i niestrawny jak niemiecki dowcip — podsumował szef rządu w swoim opublikowanym na Twitterze nagraniu.
Manfred Weber atakuje PiS
Przypomnijmy, że w czerwcu Manfred Weber w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” stwierdził, że jego opcja jest jedyną siłą, „która może zablokować PiS w Polsce, prowadząc kraj z powrotem do Europy”. Z kolei w rozmowie z ZDF przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej podkreślił, że "zapora ogniowa musi być jasno zdefiniowana". Wymienił, że tylko ci, którzy stoją po stronie Ukrainy, którzy chcą pozytywnie kształtować Europę, a nie ją likwidować, i bronią rządów prawa, mogą być demokratycznymi partnerami jego partii
— Każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora także przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media — przekonywał wówczas Weber.
RB
(na zdjęciu: premier Mateusz Morawiecki (L), Manfred Weber (P) / źródło: PAP, Facebook)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka