Tajemnicza mgła jak z horroru pojawiła się nad Bałtykiem. W jednej chwili widoczność na polskiej plaży spadła niemal do zera. Wiele osób z niepokojem przyglądało się zjawisku. Eksperci uspokajają, że to tak zwana mgła adwekcyjna.
Tajemnicze zjawisko nad Bałtykiem. Ludzie musieli wyjść z wody
Słońce, upał, stosunkowo spokojne morze i tłumy na brzegu - tak wyglądał zwykły dzień nad Bałtykiem w sezonie wakacyjnym. Jednak w pewnym momencie wydarzyło się coś niespodziewanego. W jednej chwili cała okolica pokryła się mgłą. Ratownicy kazali ludziom wyjść z wody, a wśród plażowiczów słychać było szepty zaniepokojenia.
- Niesamowite zjawisko. W jednej chwili przyszła mgła. Półwysep Helski. Co to? - napisał użytkownik o nicku "Tomkisiel" na Twitterze. Internauta nagrał wideo, na którym udało mu się uchwycić niesamowite zjawisko.
Mgła adwekcyjna. Co to takiego?
Na wyjaśnieniem zagadkowego zjawiska nie trzeba było długo czekać. Meteorolodzy wyjaśnili, że nagła mgła nad dużym zbiornikiem wodnym to tzw. mgła adwekcyjna.
Zjawisko to powstaje w wyniku napływania gorącego powietrza (zazwyczaj z południa), które styka się z zimniejszym podłożem (w tym przypadku Morzem Bałtyckim). W momencie spełnienia tych warunków cały obszar zetknięcia dwóch temperatur pokrywa się gęstą mgłą. Zjawisko jednak znika w miarę szybko pod wpływem podmuchów wiatru.
Nagłe wystąpienie mgły adwekcyjnej może być jednak bardzo niebezpieczne. Zwłaszcza dla żeglugi, której trasy prowadzą wzdłuż lądu lub niebezpiecznych mielizn.
MB
Źródło zdjęcia: Mgła nad Bałtykiem. Fot. Twitter.com/Sieć Obserwatorów Burz
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości