Można już powiedzieć, że inwestycja TVP w aplikację Swipeto.pl okazała się kompletnym niewypałem. Oglądalność portalu jest znikoma, znikają z niego autorzy i pojawia się na nim coraz mniej tekstów. Telewizja Polska nie wyjawiła ile kosztował sam projekt, ale wiemy, że jego promocja kosztowała około 2 milionów złotych.
SwipeTo miał być nowym medium dla młodych. Ambitne plany TVP
Telewizja Polska miała ambitne plany względem aplikacji. Założeniem portalu było tworzenie treści dla młodych ludzi, którzy mieszkają poza centrami wielkich miast. Projekt oficjalnie wystartował w październiku zeszłego roku.
"SwipeTo to nowy, lifestylowy projekt adresowany do Generacji Z. Jednym z głównych założeń portalu jest wyjście poza ciasne ramy centrów wielkich miast. Wierzymy, że młodzi ludzie żyjący na prowincji przeżywają te same rozterki, problemy, radości i pasje, co ich rówieśnicy z Warszawy, Krakowa, Poznania czy Katowic" – poinformowało biuro prasowe Telewizji Polskiej.
Klęska aplikacji TVP. Zainteresowanie SwipeTo w granicach błędu statystycznego
Dzisiaj można powiedzieć, że z ambitnych planów niewiele pozostało. Wyniki portalu postanowił przeanalizować redaktor naczelny portalu Antyweb.pl Grzegorz Marczak.
- Nie wiem, kto tym zarządza, ale chyba ktoś, kto ma niewielkie pojęcie o tym jak działa w dzisiejszych czasach internet, Google i platformy dostarczające ruch - napisał na Twitterze dziennikarz.
Marczak wyliczył, że na największych portalach społecznościowych SwipeTo jest obserwowane przez maksymalnie kilka tysięcy osób. - Na Facebooku mają 864 obserwujących, na Instagramie ponad 2000, a na TikToku około 9000.
- SimiliarWeb pokazuje 34 tysiące wizyt. Czyli to może być błąd statystyczny - wylicza Marczak. Zwrócił też uwagę na bardzo małą ilość treści i autorów. - Autorzy tworzą 5-6 tekstów dziennie i to jest śmiesznie mało kiedy chce się pokrywać takie kategorie jak : sport, muzyka, gry, lifestyle - podsumował.
Klęska projektu Telewizji Polskiej. Ile to kosztowało?
- Pytanie najważniejsze! Ile to wszystko nas podatników do tej pory kosztowało? - zakończył swój wywód Grzegorz Marczak. Faktycznie, Telewizja Polska nie ujawniła takiej informacji.
Rąbka tajemnicy uchylił dziennikarz społeczny Radek Karbowski. - Na pewno poszło 2,7 mln zł na promocję - przekazał Karbowski, który uzyskał część danych finansowych przedsięwzięcia. Pieniądze te poszły zapewne m.in. na billboardy, które pojawiły się w całej Polsce chwilę po uruchomieniu aplikacji.
MB
Źródło zdjęcia: Osoba sprawdza aplikacje na smartfonie. Fot. Pixabay.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura