Grzegorz Sroczyński nie wystąpi na Campusie Polska organizowanym przez środowiska Platformy Obywatelskiej. Z tego też powodu z prowadzenia panelu symetrystów wycofał się Marcin Meller. Dziennikarz poinformował w emocjonalnym wpisie, że panel został definitywnie odwołany.
Panel symetrystów na Campus Polska. O co chodziło?
Panel symetrystów miał być nową formułą na spotkaniu Campusu Polska, które rozpocznie się w piątek 25 sierpnia w Olsztynie. Chodziło o to, żeby do dyskusji zaprosić dziennikarzy, którzy niekoniecznie chwalą każdy ruch obecnej opozycji. Mieliby oni wskazać słabe punkty partii, które chcą zwyciężyć PiS w nadchodzących wyborach.
Jednym z głównych gości tego panelu miał być dziennikarz Grzegorz Sroczyński. Publicysta znany jest ze skutecznego wytykania Platformie błędów programowych m.in. zbyt małego zainteresowania losem ludzi z mniejszych ośrodków miejskich. Ostatnio Sroczyński podpadł audycją w TOK FM, w której wraz z Marcinem Mellerem i Esterą Flieger krytykowali grupę internetowych sympatyków PO tzw. silnych razem, nazywając ich "kundelkami". W efekcie dziennikarz po 6 latach rozstał się z TOK FM i przechodzi do RMF FM.
Marcin Meller: Panel symetrystów odwołany
Wygląda na to, że słowa dziennikarza nieźle wkurzyły władze PO i ich sympatyków. Zmianę osobową dyskusji w ostatnim momencie chciał przepchnąć jeden z polityków tego ugrupowania. Miał on zadzwonić do prowadzącego panel Marcina Mellera i spytać o możliwość przeprowadzenia debaty bez Sroczyńskiego.
"A więc panel „symetrystów” na Campus Polska Przyszłości, który miałem prowadzić, „wydarzenie specjalne” jak to zapowiadali organizatorzy, z udziałem Dominiki Sitnickiej, Grzegorza Sroczyńskiego i Jana Wróbla nie odbędzie się. W największym skrócie: zadzwonili do mnie organizatorzy Campusu z pytaniem czy mogę poprowadzić panel bez Grzegorza Sroczyńskiego. Odpowiedziałem, że nie ma takiej możliwości. W związku z czym usłyszałem, że zaproszenie zostaje wycofane" - napisał Meller na swoim koncie w mediach społecznościowych.
Sroczyński wściekły. "Partia, która chce wygrać ulega hejterom"
Do sprawy odniósł się sam zainteresowany. Grzegorz Sroczyński w rozmowie z portalem Gazeta.pl nie gryzie się w język i twierdzi, że największa partia opozycyjna wystraszyła się "kilku hejterów" z internetu.
- Do Mellera dzwonił Sławomir Nitras (poseł PO - red.), który próbował zmienić mu uzgodniony już skład panelu symetrystów. Głównie chodziło o pozbycie się mnie. Meller odparł Nitrasowi, że nie ma mowy, bo dostał wcześniej swobodę w doborze gości. Młotkował go jeszcze Rafał Trzaskowski, z którym się przyjaźnią od kilku dekad, ale Meller pozostał nieugięty, czyli zachował się przyzwoicie. Potem otrzymał informację, że nie życzą sobie nas na Campusie. To jest tak dziwne i żenujące, że ciężko to komentować - stwierdził w rozmowie z serwisem informacyjnym dziennikarz.
- Partia, która chce wygrać z Kaczyńskim ulega kilku hejterom z Twittera. Grupę #SilniRazem obserwuję od dawna, bo uważam ją za toksyczną i szkodliwą. Piszą wstrętne rzeczy o Hołowni, o Lewicy, "Tygryski pod próg" itd., co jest graniem na klęskę opozycji. Kierownictwo PO nie tylko to toleruje, ale zaczyna działać pod dyktando hejterów, bo to "Silni Razem" organizowali tygodniowy hejt wobec zapraszania symetrystów na Campus. Jak wejdą Tuskowi na głowę, to niech nie będzie zdziwiony - dodał publicysta.
MB
Źródło zdjęcia: Marcin Meller. Fot. Facebook.com/Marcin Meller
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Kultura