Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke jest znany z wielu ekscentrycznych zachowań. Jednym z nich jest... zasypianie podczas ważnych wydarzeń. Prawicowy polityk zasnął w Sejmie na czwartkowej debacie poświęconej ogólnokrajowemu referendum. Co ciekawe, przemawiał wtedy lider jego partii, Krzysztof Bosak.
Janusz Korwin-Mikke Śpi w Sejmie. Przemawia Bosak
Wiek robi swoje? A może partyjny kolega Janusza Korwin-Mikkego, Krzysztof Bosak, tak go zanudził, że poseł postanowił sobie... uciąć drzemkę?
Sejmowe kamery po raz kolejny przyłapały byłego lidera Konfederacji na drzemce w Sejmie. Polityk spał z lekko uchylonymi ustami i nic sobie nie robił ze wrzawy, która miała miejsce obok niego.
Korwin-Mikkemu można by puścić płazem tę drzemkę, gdyby nie to, że w bardzo ważnym temacie głos zabierał właśnie lider jego partii, Krzysztof Bosak.
- Referenda, jako Konfederacja, popieramy. Referenda, jako zbadanie rzeczywistej opinii obywateli o tym, jaką linię rządzenia powinien przyjąć rząd, jaki model polityki realizować - powiedział polityk. - Przez osiem lat rządów PiS-u, mając do wyboru wiele strategicznych wyborów, czy to w polityce europejskiej, migracyjnej, energetycznej, przemysłowej, transportowej, PiS ani razu z tego instrumentu skorzystać nie chciał. Jest więc dla nas najzupełniej jasne, że to, z czym mamy do czynienia, to próba polaryzacji społeczeństwa w trakcie kampanii wyborczej i narzucania tematów, które socjolodzy pracujący dla PiS-u uznali za wygodne - mówił Bosak na temat referendum, które odbędzie się w dniu wyborów.
W momencie przemówienia Janusz Korwin-Mikke sobie smacznie spał. Jego zachowanie nie umknęło uwadze czujnych internautów.
- Obrady Sejmu a dziadek Korwin - Mikke śpi. Nic go rusza, żadne krzyki czy oklaski - napisała obserwująca prace parlamentu internautka o pseudonimie "Dolores"
Korwin o swoim zachowaniu w Sejmie. "Ja nie śpię, ja myślę"
Politykowi już kilka razy zdarzyło się przysnąć podczas obrad Sejmu czy posiedzeniu komisji parlamentarnych. Pierwszy raz zrobił to już w listopadzie 2019 roku czyli tuż po wyborach! Dziennikarze "Super Expressu" postanowili zapytać wtedy kontrowersyjnego posła o jego zachowanie.
- Ja nie spałem! Ja myślałem! Zawsze lepiej mi się słuchało z zamkniętymi oczami - tłumaczył. - Wrzeszczałem na sali chyba z pięć razy jak przemawiał premier Morawiecki, cały czas brałem żywy udział – przekonywał Korwin-Mikke.
Zdjęcia z tego okresu mówią jednak co innego.
MB
Źródło zdjęcia: Janusz Korwin-Mikke śpi w Sejmie. Fot.Twitter.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka