Ile wełny w wełnie? Sprawdzono skład materiałów, z których szyte są marynarki, spodnie i garnitury. Wyniki są zatrważające.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zlecił szczegółowe badania laboratoryjne składu materiałów, z których szyta jest odzież dla panów. Okazało się, że deklarowany przez dystrybutorów marek Lord i Lavard skład surowcowy ubrań nie był zgodny z rzeczywistością, a klienci byli wprowadzani w błąd co do jakości materiałów z jakich uszyto marynarki. Badania ujawniły znaczące różnice między deklarowanym na metce a rzeczywistym składem surowcowym, np. całkowity brak wełny, kiedy na etykiecie była informacja o jej 70 proc. udziale.
Producenci oszukują konsumentów
Informacje o prawdziwym składzie surowcowym ubrań powinny być na metkach lub wszywkach. Konsument nie ma możliwości samodzielnej weryfikacji tych danych i jest zmuszony zaufać specyfikacji podawanej przez producenta lub dystrybutora. Skład użytych materiałów wpływa na decyzje konsumentów - ich ocenę jakości, zastosowania, wysokości ceny produktu. Czasem dotyczy to nawet zdrowia i bezpieczeństwa, gdy dobór odpowiedniego materiału wynika z występujących alergii. Rodzaj tkaniny ma również znaczenie dla sposobu użytkowania lub konserwacji odzieży. Pranie lub prasowanie niedostosowane do rzeczywistego składu ubrań może doprowadzić do pogorszenia ich wyglądu, utraty wartości lub nawet zniszczenia.
- Konsumenci mają prawo do rzetelnej informacji o cechach i jakości produktu, jest to niezbędne do podjęcia świadomej decyzji o zakupie. W przypadku odzieży kupujący nie mogą samodzielnie sprawdzić czy specyfikacja widniejąca na metce lub wszywce jest prawdziwa. Powinni móc polegać na specyfikacji podanej przez odpowiedzialnego za produkt przedsiębiorcę. Przychodzimy konsumentom z pomocą i badamy w akredytowanych laboratoriach UOKiK skład różnych produktów by stwierdzić, czy deklaracje są zgodne z prawdą. Cyklicznie kontrolujemy odzież i sprawdzamy jej jakość aby zapewnić konsumentom dostęp do prawidłowych informacji o składzie surowca – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Odzież nie posiada deklarowanego składu
UOKiK we współpracy z Inspekcją Handlową regularnie sprawdza oznakowanie oraz jakość odzieży dostępnej w hurtowniach i sklepach – badana jest odzież damska, męska oraz dziecięca. Inspektorzy w 2021 roku ocenili 780 partii męskich ubrań wizytowych. Odsetek nieprawidłowości jest niestety wciąż porównywalny do tego w ubiegłych latach i wynosi 26 proc. Z posiadanej przez UOKiK dokumentacji wynika, że na zbadanych 11 próbek ubrań marki Lord aż 10 nie posiadało deklarowanego składu surowcowego, a w przypadku marki Lavard na 27 próbek - 24 miało sfałszowany skład. Jeśli zarzuty wobec spółek Lord i Polskie Sklepy Odzieżowe zostaną potwierdzone, przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc. obrotu.
Postępowania wobec spółek Lord i Polskie Sklepy Odzieżowe to kolejne działania mające na celu sprawdzenie, czy deklaracje przedsiębiorców są rzetelne. W marcu 2022 r. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył łącznie ponad 2,1 mln zł kary na producentów męskiej odzieży wizytowej: Kubenz, Recman i Dastan Logistics.
Jak odpowiednio kupić marynarkę?
Urząd podpowiada na co zwrócić uwagę przy zakupie marynarki. Warto przyjrzeć się gramaturze tkaniny, która zwykle waha się od 220 do 400 g. Im chłodniej, tym gramatura powinna być większa. Ważny jest skręt nitek – standardowe oznaczenia to Super 100’s, 120’s czy 130’s. Odnoszą się do grubości włosa, z którego została wykonana nić. Im wyższa liczba, tym tkanina jest szlachetniejsza i delikatniejsza, ale też bardziej podatna na zagniecenia. I na koniec sam materiał z jakiego uszyto ubrania - wełna i dodatek innych włókien. Wełna merynosowa jest komfortowa i przyjemna w dotyku, łatwo ją wyprasować, nie trzeba jej często prać i czyścić. Jest jednak podatna na zagniecenia. Niewielka domieszka poliestru lub poliamidu (5-10 proc.) zwiększa odporność tkaniny wełnianej na tarcie.
Tomasz Wypych
Fot. commons.wikimedia.org
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka