Aleksiej T. i Andriej G. zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty ws. działania na rzecz obcego wywiadu. Rosjan przyłapano na naklejaniu wlepek Grupy Wagnera w Warszawie i Krakowie. - Materiał dowodowy wskazuje, że mężczyźni materiały propagandowe otrzymali w Moskwie razem z listą miejsc, które mają odwiedzić - wyjaśnił pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwóch Rosjan - Aleksieja T. i Andrieja G. Szpiedzy kolportowali w Krakowie i Warszawie materiały propagandowe Grupy Wagnera. W małopolskim wydziale Prokuratury Krajowej usłyszeli m.in. zarzuty działania na rzecz obcego wywiadu oraz udziału w Grupie Wagnera. Zostali tymczasowo aresztowani.
Wlepki Grupy Wagnera
Według ustaleń śledczych zatrzymani obywatele Rosji 10 sierpnia rozklejali ulotki z logiem rosyjskiej militarnej grupy Wagnera w Krakowie, zaś 11 sierpnia w Warszawie - pisaliśmy dziś w Salonie24. Jednego z Rosjan nagrano w stolicy, jak obklejał słupy. To prawdopodobnie osoby związane z bojówkami Spartaka Moskwa. Nowe szczegóły w tej sprawie podał Stanisław Żaryn.
- Obaj mężczyźni trafili do prokuratury, tam usłyszeli szereg zarzutów, m.in. związanych z działalnością na rzecz obcego wywiadu przeciwko RP, ale również z promowaniem organizacji zbrojnej, która ma na celu prowadzenie działań terrorystycznych. Usłyszeli również zarzut związany z popieraniem agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie - wymienił.
- Mężczyźni działali na zlecenie. Zostali wyposażeni w materiały propagandowe, które umieszczali w miejscach publicznych w polskich miastach, następnie fotografowali miejsca, które odwiedzili i przesyłali zdjęcia swoim mocodawcom, za co otrzymywali regularne wynagrodzenie - opisywał Żaryn materiał dowodowy, zgromadzony przez ABW. Rosjanie za swoją propagandową aktywność na polskich ulicach otrzymali ok. 500 tys. rubli, czyli w przeliczeniu na polską walutę 20 tys. złotych. - Rosja kontynuuje ataki hybrydowe przeciwko Polsce, stara się m.in. zastraszyć polskie społeczeństwo - ocenił.
Żyletki pod wlepkami
W Krakowie jeden z internautów natrafił na wlepkę Grupy Wagnera, pod którą ktoś umieścił żyletkę. - Wlepy Wagnera też w Krakowie. Zrywajcie ostrożnie. Trafiłem jedną z podklejoną żyletką - pisze Jan.
Fot. Twitter/@JWaloszczyk
Zobacz też:
GW
Inne tematy w dziale Polityka