Śląska policja wyjaśnia okoliczności śmierci kobiety, której zwłoki odkryto w sobotę po południu w jednym z mieszkań w Radzionkowie (Śląskie). Na miejscu prowadzone są oględziny, zabezpieczane są ślady - powiedziała PAP rzeczniczka śląskiej policji kom. Sabina Chyra-Giereś. Poznaliśmy już kilka szokujących szczegółów tej sprawy. Sprawca miał poznać ofiarę na kilka godzin przed dokonaniem zbrodni.
Ofiara poznała sprawcę w autobusie
Wcześniej portal rmf24.pl poinformował, że kobieta została uduszona, a sprawca zabójstwa jest poszukiwany. Mężczyzna miał poznać ofiarę kilka godzin wcześniej w autobusie - informuje RMF.
- Na obecnym etapie postępowania mogę jedynie potwierdzić fakt ujawniania zwłok kobiety w mieszkaniu przy ul. Kuzaja w Radzionkowie. Trwają czynności policjantów i prokuratora na miejscu zdarzenia, mające ustalić przyczyny śmierci kobiety - powiedziała PAP kom. Sabina Chyra-Giereś.
Policja nabiera wody w usta. Są nieoficjalne ustalenia
- Z uwagi na wstępny etap prowadzonych działań, nie udzielamy szczegółowych informacji o ich przebiegu - dodała rzeczniczka. Śledczy zabezpieczają ślady w mieszkaniu, gdzie znaleziono zwłoki kobiety.
Policja nie komentuje doniesień RMF, zgodnie z którymi w sobotę do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że udusił kobietę poznaną w autobusie kilka godzin wcześniej. Zwłoki znaleziono w jednym z mieszkań w Radzionkowie, zawinięte w folię i spryskane pianą.
Według portalu rmf24.pl, mężczyzna, który skontaktował się z CPR, to prawdopodobnie 19-letni Mateusz H., który uciekł z miejsca zbrodni przed przybyciem patrolu. Miał zapowiedzieć, że chce popełnić samobójstwo. Trwają jego poszukiwania - informuje portal.
MB
Źródło zdjęcia: Radiowóz policyjny. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo