Jak wiadomo podróże kształcą. Ale często też kosztują. Niekiedy – kosztują ekstra. Turyści powinni uważać - za pewne zachowania w polskim lesie można zapłacić naprawdę słony mandat.
Mandat za wejście na pas drogi granicznej
Na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej. Zakaz został wprowadzony rozporządzeniem wojewody podkarpackiego. Wyjątkiem są oznakowane szlaki w Bieszczadach.
Niestety, nie wszyscy turyści rozumieją przyczyny tego stanu rzeczy. Podróż w obrębie pasa przygranicznego traktują jak dobrą zabawę, spróbowanie czegoś zakazanego i okazję do zrobienia pamiątkowego selfika.
Mandat karny w lesie za określone przewiny. Turyści o tym zapominają
– Młoda Polka, Kanadyjczyk, rodzice z dzieckiem to osoby, które w ostatnim czasie zostały ukarane mandatem karnym za wejście na pas drogi granicznej – poinformował rzecznik BiOSG por. Piotr Zakielarz.
– Na drogach dojazdowych oraz bezpośrednio w rejonie granicy ustawione są wyraźne tablice ostrzegawcze: „pas drogi granicznej wejście zabronione” i „granica państwa przekraczanie zabronione”, a mimo to wciąż zdarzają się osoby, które z różnych przyczyn ten zakaz łamią – ubolewa por. Zakielarz.
W ostatnich dniach funkcjonariusze BiOSG zatrzymali kilkoro takich osób.
Turystka „uległa pokusie”. Zapłaciła mandat
– Jedną z nich była młoda, 21-letnia turystka z Polski, która uległa pokusie zrobienia sobie zdjęcia ze słupem granicznym. Kilka dni później na pas drogi granicznej weszła trzyosobowa rodzina – wymienił rzecznik BiOSG.
Dzień później funkcjonariusze SG z Korczowej podjęli czynności wobec obywatela Kanady, który również nie zastosował się do znaków znajdujących się przy granicy.
– W przypadku osób dorosłych wszystkie zdarzenia zakończyły się mandatami w wysokości od 300 do 500 zł. Takich zdarzeń na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą nie brakuje. Jednak należy pamiętać, że wszystkie osoby wchodzące na pas drogi granicznej będą skontrolowane przez strażników granicznych – podkreślił funkcjonariusz.
KW
Źródło zdjęcia: W lesie można dostać mandat za wiele rzeczy. Fot. Pixabay
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo