Pierwsze belgijskie czołgi Leopard 1 są w drodze na Ukrainę. Ale to nie Belgia wysyła ten sprzęt na front. Inny kraj kupił czołgi dla Kijowa – informuje portal Business AM.
Belgijskie Leopardy 1 jadą na Ukrainę
Belgijskie czołgi Leopard 1 wkrótce wzmocnią zdolności ukraińskiej armii na froncie. Belgijskie media informują, że to „nie dzięki uprzejmości Belgii”. Sprzęt bojowy odkupiono od OIP Land Systems w Tournai (Belgia). To firma, która wcześniej wykupiła czołgi i odrestaurowała je. Pierwsze z nich są już w Niemczech, jadą właśnie na Ukrainę.
Nie jest jasne, które państwo kupiło czołgi dla Kijowa – podaje „Rzeczpospolita”.
Kto kupił Leopardy 1 dla Ukrainy
Przed paroma miesiącami Niemcy, Dania i Holandia zadeklarowały odkupywanie czołgów z sektora przemysłowego. Żadne z tych państw nie informowało o zakupach od Belgów.
Skąd belgijskie Leopardy 1 w „obrocie”? Wraz z innym sprzętem zostały wycofane ze służby przez belgijską armię w 2014 roku z powodu oszczędności.
OIP Land Systems zdecydowała się wówczas na zakup 50 czołgów za dwa miliony euro. Belgowie nie odkupili sprzętu. W 2022 roku Wielka Brytania kupiła od firmy dwadzieścia haubic samobieżnych M109 i około 50 transporterów opancerzonych M113. Sprzęt wzmocnił ukraińską armię.
Działa przeciwlotniczych Gepard - skuteczny obiekt pożądania
Gazeta „De Standaard” zauważa, że OIP Land Systems posiada również 40 samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard, zbudowanych na podwoziu Leopardów 1.
Działa tego typu potrafią zestrzelić rosyjskie drony. A to zdecydowanie interesuje ukraińską armię. Ale mają być one zbyt stare i nadto zużyte, by w nie inwestować. W przeliczeniu na jednostkę koszt wyniósłby około dwóch milionów euro. Bruksela – zdaniem źródła Business AM w belgijskiej armii – nie jest skłonna wykładać takiej kwoty na stół.
KW
Źródło zdjęcia: Leopardy 1 w OIP Land Systems w Tournai. Fot. PAP/AA/ABACA
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka