Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley oskarżyła szefa EPL Manfreda Webera o współpracę z prawicowymi populistami. Weber w wywiadzie dla ZDF zdefiniował trzy zasady "zapory ogniowej", będące warunkiem współpracy w ramach Unii Europejskiej. Jako jednego z "wrogów", których należy "zwalczać" wymienił PiS. Przewodniczący PE Martin Schulz jeszcze bardziej "odleciał" w swoich tezach.
Weber oskarżony o współpracę z prawicowymi populistami
Wobec rosnących notowań AfD Barley zaatakowała publicznie Webera: "Szczególnie w Niemczech doświadczamy ściśle prawicowego kursu w CDU i CSU". Weber "całkiem świadomie otworzył flankę na prawo i nie ukrywa tego". Chce współpracować z prawicowymi populistami i tymi jeszcze bardziej na prawo po wyborach europejskich w 2024 roku - oświadczyła. Zdaniem słynnej obrończyni praworządności, która chciała 'zagłodzić" Polskę, "zapora konserwatystów przeciwko prawicowym populistom i faszystom już nie istnieje".
Podobnie ocenił szefa EPL przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Skrytykował Webera za jego wsparcie dla włoskiej prawicy. "Dziś Manfred Weber podróżuje po Europie jako szef EPL i mówi: cieszcie się, że Forza Italia jest zaangażowana w rząd w Rzymie" - powiedział.
Szef EPL wyraźnie odcina się od AfD
Na nadchodzącą europejską kampanię wyborczą Weber zapowiedział jednak wyraźne oddzielenie się od AfD. - AfD kwestionuje wszystko, co przyniosło pokój i dobrobyt Niemcom i Europie, i nastawia ludzi przeciwko sobie - powiedział Weber w wywiadzie dla Redaktionsnetzwerk Deutschland. Europejski polityk CSU określił przy tym program wyborczy i listę kandydatów AfD w wyborach europejskich jako "wypowiedzenie wojny Unii i europejskim chadekom". "Jest to sprzeczne ze wszystkim, o co walczyły poprzednie pokolenia" - ogłosił w niedzielę wieczorem lider EPL.
AfD uważa bowiem UE jako "nieudany projekt" i wzywa do jej ponownego stworzenia jako "federacji narodów europejskich".
Weber, odpowiadając na zarzuty o regularne kontakty z prawicową premier Włoch Giorgią Meloni, podkreślił, że nie można stawiać głowy państwa na tym samym poziomie co AfD.
PiS jako jeden z przeciwników, którego trzeba zwalczać
"Zapora ogniowa musi być jasno zdefiniowana" - powiedział w wywiadzie dla ZDF. Szef EPL wymienił, że tylko ci, którzy stoją po stronie Ukrainy, którzy chcą pozytywnie kształtować Europę, a nie ją likwidować, i bronią rządów prawa, mogą być demokratycznymi partnerami jego partii. "Nie ma dla nas wahań w tych trzech zasadach. Każdy, kto je zaakceptuje, może być partnerem politycznym" podkreślił. Wszyscy inni, którzy nie przestrzegają tych zasad są przeciwnikami "i będą przez nas zwalczani". W tym kontekście Weber wymienił także Prawo i Sprawiedliwość.
- Każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora także przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media - mówił. Jako "wrogów" nieprzestrzegających tych trzech wymienionych przez siebie zasad Weber wymienił w jednym rzędzie niemiecką AfD partię Le Pen we Francji oraz właśnie PiS.
Schulz określił drogę Webera jako błędną i wezwał do jeszcze ostrzejszego oddzielenia się od całego prawicowego spektrum. "Marzenie o ponownej integracji Orbána, Kaczyńskiego i innych z polityką europejską jest nierealne. Ci ludzie nie mają żadnego związku wartości z Europą, jeśli w ogóle, ale związek wartości użytkowych. Można ich co najwyżej przekonać pieniędzmi" - powiedział Schulz.
ja
(Zdjęcie: Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, w rozmowie z niemiecką telewizją ZDF mówił o "zaporze ogniowej" przeciwko PiS, fot. ZDF/screenshot)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka