fot. Twitter
fot. Twitter

Zełenski podpisał jeden z pocisków. To przyniosło Ukraińcom niebywałe szczęście

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 38
Pociski Storm Shadow/SCALP uderzyły w niedzielę w dwa kluczowe mosty łączące Krym z okupowanymi obszarami Ukrainy. Ten atak może uniemożliwić Rosjanom transport żołnierzy i broni z Krymu na linię frontu w Zaporożu i Chersoniu.

Zełenski podpisał francuski pocisk

Pod koniec lipca Wielka Brytania i Francja przekazały Ukrainie pociski manewrujące Storm Shadows/SCALP o zasięgu około 225 km. Jeden z takich pocisków podpisał dziś rano prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.


Jak informuje serwis obozrevatel.com te pociski zostały użyte do zniszczenia Mostu Czonharskiego i Heniczeskiego (łączących Krym z okupowaną częścią obwodu chersońskiego).

"Nasi współpracownicy potwierdzają, że uderzenia zostały zadane przez pociski SCALP-EG (Storm Shadow). Jeden z tych pocisków podpisał dziś prezydent Władimir Zełenski" - podaje serwis.


Zniszczono kluczowe przeprawy z Krymu do Chersonia

W sieci można zobaczyć zdjęcia i materiały filmowe pokazujące zniszczenia na mostach. To były trasy wykorzystywane przez rosyjskie wojsko do przemieszczania się z anektowanego Półwyspu Krymskiego do Chersonia. Ten atak może uniemożliwić Rosjanom transport żołnierzy i broni z Krymu na linię frontu w Zaporożu i Chersoniu.



Pociski SCALP/Storm Shadow

Pociski manewrujące SCALP, znane w brytyjskiej nomenklaturze wojskowej jako Storm Shadow, są brytyjsko-francuską konstrukcją produkowaną przez koncern zbrojeniowy MBDA. Brytyjsko-francuskie rakiety mają zdecydowanie większy zasięg niż jakiekolwiek inne zachodnie pociski przekazane do tej pory Ukrainie. Według specyfikacji producenta ich maksymalny zasięg to 560 km, choć w wersji eksportowej jest to między 250 a 300 km. Dla porównania przekazane Ukrainie amerykańskie systemy HIMARS mają zasięg ok. 80 km.

Pod koniec lipca przy pomocy pocisków manewrujących Storm Shadow Ukraińcy wyłączyli z ruchu most kolejowy łączący okupowany Krym z również okupowanym półwyspem Czonhar, eliminując możliwość dostaw tą drogą.

Władze Ukrainy chciałyby jeszcze pozyskać od USA pociski ATACMS o zasięgu 300 km. Argumentują, że rakiety dalekiego zasięgu mają kluczowe znaczenie dla zniszczenia rosyjskich punktów dowodzenia oraz stref logistycznych leżących daleko poza linią frontu. „Bez broni dalekiego zasięgu trudno nie tylko prowadzić operację ofensywną, ale też operację obronną” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski 7 lipca w Pradze.

Pociski ATACMS pozwoliłyby Ukrainie dosięgnąć z obecnej linii frontu najdalsze krańce okupowanego przez Rosję Krymu, w tym 12-kilometrowy Most Kerczeński oraz rosyjską bazę morską w Sewastopolu. Do tej pory Amerykanie nie zdecydowali się na przekazanie Ukrainie takiej broni.

ja

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj38 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka