Ultrakatolicki portal wywołał burzę. Skandaliczny artykuł w rocznicę Powstania

Ultrakatolicki portal: Zniszczenie Warszawy to kara za aborcję i prostytucję

Na wstępie publikacji Łukasza Karpiela pada stwierdzenie o "sprawiedliwym Bogu, który za dobro wynagradza a za złe karze”. "Dlatego wielu z nas sugestia, że straszliwa hekatomba stolicy Polski, której rocznicę właśnie obchodzimy, mogła być karą za grzechy przedwojennych mieszkańców Stolicy, może wydać się wręcz bluźnierstwem. Warto jednak pamiętać, że przedwojenna Warszawa była prawdziwą stolicą prostytucji i aborcji. I że kara za te grzechy była zapowiadana" - czytamy w tekście PCh24.pl.

Dalej autor opisuje jak wyglądały początki aborcji w stolicy i podaje potem statystyki, gdzie nazywa zabiegi "zabójstwami na dzieciach". Padają też określenia jak "aborcyjny koszmar" i "zbrodnicze zabiegi".

Jako problem, z jakim zmagała się Warszawa, autor wymienia też prostytucję i wskazał na problemy z edukacją w zakresie etyki seksualnej. 

"Promowanie stylu życia pozbawionego moralności, nagłaśnianie skandali obyczajowych, lekceważący stosunek do dramatu, jakim jest rozwód, stały się chlebem powszednim obyczajowości międzywojennej Polski, a zwłaszcza stołecznej Warszawy".

W artykule zacytowany został też ks. kard. August Hlond, który nie uznawał stylu życia niezgodnego z katolickimi naukami. „Fala wszelkiego rodzaju nowinkarstwa zabagnia dziedzinę obyczajów. Podkopuje nie tylko moralność chrześcijańską, ale godzi wprost w etykę naturalną, szerzy nieobyczajność wśród młodzieży i dorosłych. Celem tej propagandy jest zachwianie idei katolickiej, aby zastąpić naukę chrześcijańską masońskim naturalizmem”.

Internauci oburzeni publikacją PCh24.pl

Artykuł pojawił się w mediach społecznościowych na profilach portalu PCh24.pl z opisem "Warto pamiętać, że przedwojenna Warszawa była prawdziwą stolicą prostytucji i aborcji. I że kara za te grzechy była zapowiadana".

Internauci bardzo krytycznie zareagowali na artykuł, uznając, że jest on nie na miejscu i to delikatnie powiedziane. W komentarzach dominują opinie, że autorzy portalu są "chorzy" i że "skutecznie odstraszają młodych od kościoła". Wielu internautów uważa też, że takiego serwisu nie da się już traktować poważnie. Większości komentarzy nie da się zacytować ze względu na ich wulgarny charakter.

SW

zdjęcie z obchodów 79. rocznicy Powstania Warszawskiego. fot. PAP/Marcin Obara/edycja: Salon24.pl

Czytaj dalej:

• "1 sierpnia to dzień pamięci o ofiarach Powstania Warszawskiego" (WYWIAD)
• Źle to wygląda. Większość Polaków nie ma wątpliwości w sprawie wagnerowców
• Najpierw badanie, potem recepta. Od jutra wchodzą w życie ważne zmiany
• Afera dopingowa Roberta Karasia. Michał Maciej „pomagał hobbystycznie”