Francuz Remi „Enigma” Lucidi, 30-letni Francuz uprawiał od lat sporty ekstremalne. Zasłynął kontrowersyjnymi wyczynami – wspinał się na wieżowce na całym świecie. Sława urban climbingu nie żyje – Lucidi zginął najpewniej w tragicznych okolicznościach. Według niepotwierdzonych informacji, tuż przed upadkiem ze znacznej wysokości Lucidi miał prosić o pomoc. Mężczyzna niegdyś wspinał się w Warszawie.
Nie żyje Remi „Enigma” Lucidi
Remi „Enigma” Lucidi zginął po upadku z 68. piętra wieżowca Tregunter Tower w Hongkongu. Kompleks Tregunter Tower składa się z trzech wieżowców stojących obok siebie. Najwyższy jest Tregunter 3 ukończony w 1993 r. Mierzy 327 metrów.
Remi „Enigma” Lucidi wspinał się na Tregunter Tower
Lucidi był szeroko znany z urban climbingu. Wspinał się na jedne z najwyższych wieżowców na Ziemi. Francuz pojawił się pod budynkiem Tregunter Tower około godziny 18:40 czasu lokalnego - informuje portal New York Post. Lucidi miał oszukać ochroniarza, że „zamierza odwiedzić kolegę na 40. piętrze”.
Najprawdopodobniej żył jeszcze po 19:40. Wówczas widziała go jedna z pracownic wieżowca około godziny. Z relacji pokojówki wynika, że Lucidi miał wtedy pukać w szybę od zewnątrz. Kobieta błyskawicznie wezwała policję. Według niepotwierdzonych wiadomości, Francuz, miłośnik urban climbingu miał uderzać w szybę i błagał o pomoc tuż przed upadkiem.
Zginął nim przyjechała policja
Było już jednak za późno. „South China Morning Post” podał, że Lucidi spadł z budynku zanim na miejsce przybyła policja. Mężczyzna miał zginąć na miejscu. Funkcjonariusze odnaleźli kamerę wspinacza, na której były nagrania sportów ekstremalnych.
W sobotę pod zdjęciem z Hongkongu, które Remi Lucidi zamieścił kilka dni temu w mediach społecznościowych, zaczęły pojawiać się pierwsze kondolencje.
Remi Lucidi relacjonował swoje wyprawy w mediach społecznościowych. Wspinał się w Dubaju, Portugalii, USA oraz w stolicy Polski Warszawie.
KW
Fot. Remi „Enigma” Lucidi / Instagram
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości