Świetne wieści płyną z polskiej gospodarki. Główny Urząd Statystyczny podaje, że inflacja konsumencka w Polsce w lipcu wyniosła 10,8 proc. w stosunku do 11,5 proc. z czerwca. To większy spadek niż wynikało z prognoz. Potaniały też niektóre produkty.
Inflacja spada. Bardziej niż wynikało z prognoz
Inflacja konsumencka w lipcu liczona rok do roku była niższa niż oczekiwali eksperci. Ogólne prognozy wskazywały, że wyniesie ona 10.9 proc.
Prognoza Narodowego Banku Polskiego zakłada, że średni wskaźnik inflacji w 2023 roku wyniesie 11,9 proc.
Spadek niektórych cen. Ale nie wszystkich
- W lipcu 2023 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do lipca 2022 r. o 10,8% (wskaźnik cen 110,8), a w stosunku do czerwca 2023 r. obniżyły się o 0,2% (wskaźnik cen 99,8) - czytamy we wpisie Głównego Urzędu Statystycznego na Twitterze. Mowa o żywności i napojach alkoholowych.
Z kolei ceny paliw spadły rok do roku o 15,5 proc., ale wzrosły o 0,4 pkt. proc. w stosunku do czerwca 2023 r.
Inflacja będzie spadać wolniej. Ekspert nie ma wątpliwości
Sergiej Druchyn, ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego uważa, że inflacja będzie dalej spadać. Twierdzi jednak, że jej spadek będzie coraz wolniejszy. Powód? Ceny kluczowych surowców na światowych rynkach pójdą w górę.
- W najbliższych miesiącach spodziewamy się słabszego spadku inflacji. We wrześniu wskaźnik zbliży się do 10 proc. - wzrost cen ropy naftowej oraz zbóż na rynkach żywnościowych będą ograniczać skalę spowolnienia. Niemniej inflacja bazowa dalej powinna pozostać w trendzie spadkowy. Oczekiwania inflacyjne firm czy konsumentów są coraz niższe. Badanie GUS wskazuje, że w lipcu prawie 70 proc. respondentów uważa, że ceny będą rosły wolniej albo w takim samym tempie - uważa ekspert.
MB
Źródło zdjęcia: Polska złotówka, inflacja. Fot. Pixabay.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka