Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że wojna "stopniowo powraca" do Rosji kilka godzin po tym, jak Kreml oskarżył Kijów o ataki na Moskwę za pomocą dronów. Nad ranem Rosjanie uderzyli na rodzinne miasto Zełenskiego - Krzywy Róg. Trafili w blok mieszkalny.
Zełenski: Wojna stopniowo powraca na terytorium Rosji
Rosyjskie Ministerstwo Obrony podało, że trzy drony zostały przechwycone w niedzielę, ale trafiony został budynek biznesowo-handlowy w zachodniej części stolicy. Piąte i szóste piętro 50-piętrowego budynku zostało uszkodzone.
Mer Moskwy oświadczył w niedzielę, że fasady dwóch budynków biurowych w stołecznym centrum biznesowym zaznały „nieznacznych uszkodzeń”, a ofiar i rannych nie ma – pisze Meduza. Z kolei agencja TASS podała, że ranny został ochroniarz jednego z budynków. Z okien na kilku piętrach wypadły szyby. Z powodu ataku dronów czasowo zamykane było moskiewskie lotnisko Wnukowo.
- Ukraina staje się coraz silniejsza, a wojna stopniowo powraca na terytorium Rosji, do jej symbolicznych centrów i baz wojskowych - powiedział Zełenski w swoim codziennym przemówieniu. - To nieuniknione, naturalne i absolutnie sprawiedliwe - dodał.
Będzie więcej ataków dronów na Moskwę
Rzecznik ukraińskich sił powietrznych powiedział, że ostatnie ataki dronów na Moskwę miały na celu wywarcie wpływu na Rosjan, którzy od czasu inwazji Kremla na Ukrainę w lutym 2022 r. czuli, że wojna jest odległa. - Zawsze coś lata w Rosji, a także w Moskwie. Teraz wojna dotyka tych, którzy nie byli zaniepokojeni - powiedział rzecznik Jurij Ihnat w ukraińskiej telewizji. - Bez względu na to, jak rosyjskie władze chciałyby przymknąć na to oko, mówiąc, że wszystko przechwyciły ... coś uderzyło - zaznaczył.
Ukraińskie wojsko coraz częściej wykorzystuje bezzałogowe statki powietrzne nie tylko do celów zwiadowczych. Ukraiński minister Mychajło Fiodorow, którego Ministerstwo Transformacji Cyfrowej nadzoruje krajowy plan zamówień "Armii Dronów", powiedział, że będzie więcej ataków dronów, ponieważ Kijów przyspiesza letnią kontrofensywę mającą na celu wypchnięcie rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy.
Moskwa została zaatakowana już wcześniej w tym tygodniu. Ukraina przyznała się do ataku w poniedziałek, który uderzył w dwa budynki niemieszkalne, w tym jeden w pobliżu siedziby Ministerstwa Obrony. Rosja nazwała ten incydent "atakiem terrorystycznym".
Rosyjski atak na budynek mieszkalny w Krzywym Rogu
Tymczasem w Krzywym Rogu rosyjskie wojska uderzyły w wielopiętrowy budynek, zabijając jedną osobę i raniąc dziesiątki. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych Ihor Klymenko.
"Krzywy Róg. Rosjanie wystrzelili dwa pociski w kierunku miasta. Jeden pocisk trafił w czteropiętrowy budynek instytucji edukacyjnej. Pod gruzami prawdopodobnie znajdują się ludzie. Pracują ratownicy i policja" - napisał.
Według niego druga rakieta zniszczyła część od 4 do 9 piętra budynku mieszkalnego.
Szef Dniepropetrowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Serhij Łysak potwierdził informację o ofiarach.
"Są ofiary. Część wielopiętrowego budynku po prostu zniknęła! Instytucja edukacyjna leży w gruzach. Pod gruzami mogą znajdować się ludzie. Wszyscy są na miejscu. Operacja poszukiwawczo-ratownicza trwa" - napisał.
Film z Krzywego Rogu zamieścił w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski. "W ostatnich dniach wróg uparcie uderza w miasta, centra miast. Ostrzeliwuje cywilne obiekty i domy. Ale ten terror nas nie przestraszy i nie złamie" - napisał.
Krzywy Róg to miasto, z którego pochodzi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Musimy ekonomicznie zdusić Federację Rosyjską, pozbawić kompleks wojskowo-przemysłowy możliwości produkcji pocisków, którymi zabijają nasz naród - napisał na Twitterze doradca Zełenskiego Andrij Jermak.
Rano w poniedziałek rosyjskie siły ostrzelały też centrum Chersonia. W ataku zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka