Stołeczna policja donosi, że za wczorajszy incydent w Warszawie odpowiada... 15-latek. Jak się okazuje, zatrzymany wcześniej 35-letni mężczyzna został jedynie przesłuchany w charakterze świadka.
Policja: Zatrzymaliśmy sprawcę wystrzałów
Policjanci z Woli zatrzymali 15-latka w sprawie strzałów, oddanych w kierunku pracownicy TV Republika. - Został mu określony czyn dotyczący narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - podała rzeczniczka wolskiej policji nadkomisarz Marta Sulowska. Wcześniej do sprawy policjanci zatrzymali 35-latka, który został przesłuchany w charakterze świadka.
- Policjanci w tej sprawie dalej wykonywali czynności i te czynności oraz zgromadzone informacje doprowadziły policjantów do młodego mężczyzny w wieku 15 lat. Po zgromadzeniu materiału dowodowego, nieletni został przesłuchany w charakterze sprawcy czynu karalnego. Został mu określony czyn dotyczący narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - podkreśliła policjantka.
Na obecnym etapie materiały zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich, który zdecyduje o przyszłości nieletniego.
Pracownica telewizji zaatakowana. "Usłyszała świst"
Redaktor naczelny TV Republika Tomasz Sakiewicz przekazał w poniedziałek PAP, że ostrzelano pracownicę stacji. Kobiecie nic się nie stało. Zapewnił, że nad sprawą pracują już służby. - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że od rana w poniedziałek ktoś celował do osób wychodzących z siedziby stacji - mówił Sakiewicz, który oskarżył Donalda Tuska o podgrzewanie nastrojów politycznych w kraju.
Rzeczniczka wolskiej policji nadkom. Marta Sulowska poinformowała, że ok. godz. 14 policjanci przyjęli zgłoszenie, że w poniedziałek przy ulicy Dzielnej ktoś mógł użyć wobec kobiety wiatrówki lub pistoletu na kulki. - Ze wstępnej relacji kobiety wynikało, że usłyszała ona świst, natomiast to są bardzo wstępne informacje - wyjaśniała wcześniej oficer prasowa wolskiej komendy.
MB
Fot. TV Republika
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura