Arabskie źródła alarmują, że Fernando Santos porozumiał się z klubem Al-Shabab i w najbliższych godzinach ma zostać oficjalnie zaprezentowany jako nowy trener tego zespołu. Portugalczyka wiąże jednak nadal umowa z PZPN. Związek zareagował na doniesienia.
Santos odejdzie do Arabii Saudyjskiej?
Czy Fernando Santos pójdzie w ślady Paulo Sousy i ucieknie ze stanowiska trenera reprezentacji Polski w trakcie aktualnego kontraktu z PZPN? Odpowiedź na pytanie mamy poznać w najbliższych godzinach. Jednak zdaniem użytkownik o nicku 13saaed, którego profil w mediach społecznościowych obserwuje m.in Grzegorz Krychowiak, decyzja została już podjęta.
"Pozostał jedynie oficjalny podpis i ogłoszenie. Być może w niedzielę lub poniedziałek zostanie oficjalnie ogłoszony trenerem Al-Shabab" – napisał.
Reakcja PZPN
Na wpis zareagowało wielu dziennikarzy z Polski. Wśród nich jest m.in. Sebastian Staszewski z Interii. "Jeszcze tylko tego brakuje, żeby Fernando Santos spakował się i ruszył do Arabii Saudyjskiej" – napisał dziennikarz.
Zareagował również PZPN, który wydał krótki komunikat w związku ze sprawą. "Selekcjoner przebywa aktualnie na urlopie. Tydzień temu był w Polsce na meczu Superpucharu Raków - Legia i nie było z jego strony żadnych sygnałów odnośnie zmiany jego planów zawodowych" – przekazano.
Rzecznik prasowy PZPN i team manager reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski w rozmowie z Eurosportem wyznał z kolei, że PZPN próbuje skontaktować się z trenerem, ale ten nie odpowiada.
Nieudany początek Santosa
Fernando Santos objął stanowisko trenera reprezentacji Polski po mistrzostwach świata, gdzie nasza kadra odpadła w 1/8 finału z faworyzowaną Francją. Portugalczyk wszedł na miejsce Czesława Michniewicza, któremu zarzucano, że kadra pod jego wodzą gra słabo. Do tego doszły jeszcze afery z premierami dla piłkarzy oraz przeszłość Michniewicza.
Pierwszym meczem Santosa w roli trenera Polski, było spotkanie z Czechami. Polacy po złej grze przegrali z podopiecznymi Jaroslava Šilhavýa 3:1. W drugim meczu eliminacji do mistrzostw Europy Polacy wygrali skromnie 1:0 z Albanią na PGE Narodowy, a a także takim samym wynikiem zakończyło się towarzyskie spotkanie z Niemcami. Oliwy do ognia dolała porażka z Mołdawią (3:2), która nie jest uważana za mocną reprezentację.
MP
fot. PAP/Waldemar Deska
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport