Polska ma szansę być unijnym liderem wzrostu Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) i światowym liderem pod względem wielkości produkcji baterii do samochodów elektrycznych
Polska ma moc
Produkcja energii elektrycznej z energii słonecznej zwiększyła się w Polsce ponad dwukrotnie (wzrost o 107 proc.) z 3,9 TWh (terawatogodzina) do 8,2 TWh. W latach 2021-2022 był to trzeci największy wzrost na świecie po Kenii i Litwie. Łącznie produkcja energii elektrycznej z OZE wzrosła w latach 2021-2022 o 23,5 proc. z 30,6 TWh do 37,7 TWh.
Według ENTSO-E, latem 2023 r. nowe polskie moce zainstalowane w energii słonecznej i wiatrowej osiągną 723 MW – najwięcej we Wspólnocie Energetycznej po Holandii. Polska odpowiadać będzie za 97 proc. nowych mocy zainstalowanych w energetyce słonecznej i 25 proc. w energetyce wiatrowej w UE latem 2023 r.
Globalnie odnawialne źródła energii są najtańszym źródłem wytwarzania energii elektrycznej. Mimo że koszty projektów dotyczących paliw kopalnych spadły w ostatnich sześciu miesiącach o 5 proc., to lądowa energetyka wiatrowa i fotowoltaika pozostały najtańszymi technologiami do produkcji energii elektrycznej w krajach, które wytwarzają 82 proc. globalnej produkcji energii elektrycznej.
Średni koszt wytworzenia energii elektrycznej w cyklu życia elektrowni (LCOE1 ) dla morskiej energetyki wiatrowej w I połowie 2023 r. zrównał się z węglem. Był najtańszy od 2009 r., gdy BNEF zaczął zbierać dane. LCOE dla energetyki słonecznej oraz lądowej i morskiej energetyki wiatrowej spadł w ostatniej dekadzie o 58-74 proc. do 42-74 USD/MWh, czyli poniżej wartości dla energetyki konwencjonalnej (74-128 USD/MWh w projektach gazowych i węglowych).
Depczemy Chińczykom po piętach
Światowe spadki kosztów energetyki wiatrowej napędzał głównie rynek chiński. Dzięki wysokiej konkurencyjności, w Azji odnotowano najniższe ceny projektów, nawet o 24 proc. niższe niż w reszcie świata. W warunkach rosnących kosztów pracy i wahań na rynku surowców lądowa energetyka wiatrowa pozostała najtańszą technologią również w Polsce w I połowie 2023 r. Dodatkowo, spadek kosztów materiałów dla elektrowni słonecznych o 2 proc. w porównaniu z końcem 2022 r., ze względu na niższe ceny polikrzemu, mógł zachęcać inwestorów w Polsce do zwiększenia nakładów finansowych na odnawialne źródła energii.
Okazuje się jednak, że rośnie rola Polski także na zależnym od Chin rynku elektromobilności. Produkcja pojazdu elektrycznego wymaga ponad 200 kg surowców mineralnych, czyi 6-krotnie więcej niż w przypadku auta konwencjonalnego. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), w tym procesie zużywa się 2,4 razy więcej miedzi (53 kg wobec 22 kg), 2,2 razy więcej manganu (24 kg wobec 11 kg), a dodatkowo lit (9 kg), nikiel (40 kg), kobalt (13 kg) i grafit (67 kg).
Elektryfikacja unijnych czy amerykańskich flot jest obecnie uzależniona od Chin. Państwo Środka, choć nie dysponuje znacznymi złożami litu, niklu, kobaltu czy grafitu, jest liderem przetwarzania surowców i produkcji komponentów do baterii. W Chinach produkuje się także 3/4 baterii litowo-jonowych i ok. połowę wszystkich pojazdów elektrycznych. Europa odpowiada za ponad 1/4 globalnego montażu pojazdów elektrycznych.
Mimo braku europejskich złóż surowców krytycznych kraje Starego Kontynentu, w tym Polska, mogą zwiększać swoje znaczenie w przemyśle związanym z elektromobilnością na etapach od produkcji komponentów, aż do recyklingu surowców i części z pojazdów elektrycznych. Polska zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem wielkości produkcji baterii do samochodów elektrycznych. Akumulatory litowo-jonowe stanowią już ponad 2,4 proc. całego polskiego eksportu. Wartość sektora baterii wzrosła 38-krotnie w ciągu ostatnich sześciu lat – z ok. 1 mld PLN w 2017 r. do ponad 38 mld PLN w 2022 r.
Nowe inwestycje w elektromobilność
W Polsce powstały zakłady produkcyjne największych światowych firm, w tym LG pod Wrocławiem, którego fabryka po rozbudowie będzie dostarczać na rynek ponad 1 mln akumulatorów rocznie. Zakład chińskiego koncernu Guotai-Huarong w Prusicach, którego budowę rozpoczęto w 2020 r., ma produkować elektrolit dla 0,5 mln aut elektrycznych rocznie. Dodatkowo swoje fabryki w Polsce ma również BMZ czy Posco. Globalne moce produkcyjne baterii w 2027 r. sięgną 8945 GWh.
Według prognoz Bloomberg NEF Polska dalej będzie zajmować wysoką 6. pozycję w łańcuchu dostaw na świecie. Już w drugim półroczu 2023 r. ma powstać kolejna fabryka części do samochodów elektrycznych w Polsce – takie plany ogłosił południowokoreański koncern Posco. Wśród planowanych inwestycji są również zakłady ANP Enertech, Volkswagen czy SK Nexilis.
Tomasz Wypych
(Na zdjęciu wnętrze fabryki LG Energy Solution Wrocław, fot. mat. prasowe)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Gospodarka