Roman Giertych podzielił się na Twitterze informacjami dotyczącymi list wyborczych. "Przeciek z samego serca PiS" - jak napisał. Adwokat wieszczy, że taki układ oznacza "koniec Solidarnej Polski".
Giertych ujawnia wyborcze przecieki
"Przeciek z samego serca PiS. Z list nie będą kandydować Kanthak, Kowalski, Kaleta, Kałużny, Ozdoba, Wójcik, Warchoł i Kowalski. Oczywiście nie będzie miejsca na Romanowskiego. Kurowska (nie wiem kto to?) oraz Sak dostali ofertę dobrych miejsc w zamian za przejście do PiS. Nie wiem co z resztą posłów SP, ale raczej też ich nie będzie. Ziobro dostanie dobre miejsce w Krakowie.
To oznacza koniec Solidarnej Polski" - napisał Giertych.
Mecenas przeoczył fakt, że partia Zbigniewa Ziobry nazywa się od jakiegoś czasu Suwerenna Polska.
Wiadomość ta jest na tyle świeża, że nikt z polityków Suwerennej Polski się do niej jeszcze nie odniósł. Nie wiadomo zatem, czy te przecieki się potwierdzą.
Transfer posłanki Suwerennej Polski do Konfederacji
Prawdą jest, że Suwerenna Polska traci posłów. Wczoraj klub PiS oraz partię opuściła posłanka Anna Maria Siarkowska, która dołączyła do koła poselskiego Konfederacji. Jej zdaniem, projekt Zjednoczonej Prawicy już się absolutnie wypalił.
Politycy, których wymienił Roman Giertych to: poseł Jan Kanthak, wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, rzecznik SP Jacek Ozdoba, minister w KPRM Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, drugi wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, poseł Piotr Sak i posłanka Maria Kurowska.
Najnowszy sondaż poparcia dla partii
W najnowszym sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl na Zjednoczoną Prawicę, w tym Prawo i Sprawiedliwość, Suwerenną Polskę, Republikanów i ugrupowanie Kukiz'15 w wyborach do Sejmu zagłosowałoby 34,3 proc. badanych, co dałoby 186 mandatów. W stosunku do sondażu przeprowadzonego od 5 do 7 lipca poparcie dla Zjednoczonej Prawicy spadło o 0,2 proc.
Na Koalicję Obywatelską, w tym Platformę Obywatelską, Nowoczesną, Zielonych i Inicjatywę Polską głos oddałoby 28,3 proc. badanych. Dałoby to 136 mandatów do Sejmu. W stosunku do sondażu przeprowadzonego na początku lipca poparcie dla KO spadło o 2,3 proc.
Z kolei na Konfederację, w tym Nową Nadzieję i Ruch Narodowy w wyborach do Sejmu zagłosowałoby 15,4 proc. badanych, co dałoby 67 miejsc w Sejmie. W stosunku do poprzedniego sondażu Estymatora poparcie dla Konfederacji wzrosło o 0,8 proc.
Trzecia Droga (Polska 2050, PSL-KP) uzyskała w badaniu 11,2 proc. (o 0,2 punktu więcej niż na początku lipca), co dałoby jej 44 mandaty.
Nową Lewicę (w tym SLD, Wiosnę i Razem) wybrało 8,5 proc. badanych (wzrost o 1 p.p.); oznaczałoby to 26 mandatów poselskich.
Na inne ugrupowania wskazało 2,3 proc. ankietowanych (wzrost o 0,5 p.p.), co przekładałoby się na jedno miejsce w Sejmie.
Jak podano, szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 56 proc.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka