Polska gospodarka wyróżnia się na tle Unii Europejskiej. Oprócz wysokiego wzrostu PKB odnotowujemy coraz lepszy wskaźnik konsumpcji indywidualnej. Wskaźnik ten na chwilę obecną wynosi 86 proc. średniej unijnej i jest najwyższy w naszej historii. Co to oznacza w praktyce?
Konsumpcja w Polsce zbliża się do średniej europejskiej
Jak podaje Eurostat, w 2022 r. poziom rzeczywistej konsumpcji indywidualnej (Actual Individual Consumption – AIC) w Polsce sięgnął 86 proc. średniej unijnej. Brzmi skomplikowanie, ale to ważny wskaźnik, bo uwzględnia wszystkie towary i usługi, z których korzystają gospodarstwa domowe, a więc oprócz tych kupowanych bezpośrednio „do domu” także usługi świadczone przez rząd, stowarzyszenia i instytucje non-profit, w tym usługi zdrowotne i edukacyjne. Z tego względu AIC jest traktowany, jako miernik dobrobytu rodzin i mieszkańców danego kraju. Wykorzystuje się go w porównaniach międzynarodowych. Zdaniem ekspertów lepiej i pełniej opisuje faktyczną sytuację gospodarstw domowych niż np. PKB per capita (Produkt Krajowy Brutto w przeliczeniu na jedną osobę).
W 2022 r. wskaźnik rzeczywistej konsumpcji indywidualnej wahał się w państwach członkowskich Unii Europejskiej od 67 proc. do 138 proc. średniej UE. Wśród wszystkich państw UE najwyższy poziom odnotowano w Luksemburgu (138 proc.), Niemczech (119 proc.) oraz Austrii (118 proc.), a najniższy w Bułgarii (67 proc.). Oprócz samych wyników, warto zwrócić również uwagę na tempo doganiania średniej UE w poszczególnych krajach. W Polsce wzrost poziomu AIC wyniósł 29 pkt. proc. w latach 2004-2022 i był to czwarty najszybszy wzrost w skali całej UE. Szybciej doganiały średnią tylko Rumunia (wzrost o 48 proc.), Litwa (wzrost o 37 proc.) i Łotwa (wzrost o 30 proc.). Z kolei Luksemburg, Irlandia i Grecja to kraje, które zanotowały największy spadek. W przypadku Luksemburga było to 30 proc. (ze 168 proc. średniej UE w 2004 r. do 138 proc. w 2022 r.), Irlandii – 28 proc. (ze 115 proc. do 87 proc.), zaś w przypadku Grecji – 25 proc. (ze 103 proc. do 78 proc.).
Szybkie tempo doganiania średniej unijnej pod względem poziomu dobrobytu widać w przypadku Polski również na tle pozostałych trzech krajów Grupy Wyszehradzkiej. Od momentu przystąpienia do UE poziom AIC w Polsce wzrósł z 57 proc. do 86 proc. poziomu średniej unijnej, a w przypadku ujmowanych łącznie Czech, Słowacji i Węgier był to wzrost z poziomu 65 proc. w 2004 r. do 76 proc. w 2022 r. Spośród tych trzech państw najszybsze tempo notowała Słowacja (z 58 proc. do 73 proc.), w drugiej kolejności Czechy (z 74 proc. do 83 proc.), a następnie Węgry (z 64 proc. do 72 proc.).
Więcej inwestycji zagranicznych w Polsce
Cieszy także, że pomimo zawirowań jakie przechodzą gospodarki wielu, w tym najbogatszych krajów, do 2,3 proc. (o 0,3 proc.) wzrósł udział Polski w napływie światowych bezpośrednich inwestycji zagranicznych, co sprawiło, że z wynikiem 29,5 mld USD zajęliśmy 14. miejsce na świecie i 4. w Europie. Wartość zagranicznych inwestycji, które w 2022 r. trafiły do Polski stanowiła ponad 4 proc. naszego PKB. Wszystko to dało w efekcie awans Polski o 7 pozycji w rankingu konkurencyjności Instytutu Rozwoju Zarządzania (Institute of Management Development, IMD) z Lozanny. Zajęliśmy 43 miejsce wyraźnie odwracając spadkowy trend, jaki trwał od 2016 roku, w którym to byliśmy klasyfikowani na 33. pozycji. Wśród największych atutów decydujących o dużej atrakcyjności Polski eksperci wskazali dynamikę gospodarki (56 proc.), wykwalifikowanych pracowników (55 proc.) oraz konkurencyjność kosztową (51 proc.) oraz otwarte i pozytywne postawy (47,5 proc. wskazań).
Tym, nad czym nadal powinniśmy pracować, są polskie inwestycje za granicą. Wyniosły one tylko 2 mld USD, co dało nam 42. miejsce w rankingu światowych inwestorów.
Wzrost polskiej gospodarki najszybszy w Europie
To nie koniec dobrych informacji. Polska notuje najszybszy wzrost PKB ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. Z danych za czerwiec wynika, że nasza gospodarka rosła o 3,8 proc. w stosunku do ostatniego kwartału 2022 roku - podaje Eurostat. Żaden z innych krajów wspólnoty nie osiągnął takie wyniku. Polska odpowiadała też za 4,2 proc. PKB całej Unii Europejskiej. To najwyższy wynik naszego kraju w historii.
Tomasz Wypych
Źródło zdjęcia: Banknoty euro Fot. Pixabay.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka