Całą noc palił się barokowy pałac w podpoznańskim Konarzewie. Na miejscu pracowało ponad 30 strażackich jednostek. Ogień strawił większą część poddasza obiektu.
Pożar pałacu barokowego w Konarzewie
Rzecznik prasowy Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Sławomir Brandt powiedział, że zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali przed godz. 19. Z ogniem walczyło około 100 strażaków.
- Na miejscu jest zarządca budynku, z którym dowódca akcji gaśniczej konsultuje, które elementy z obiektu mogą zostać ewakuowane. Z uwagi na to, że pali się dach i to praktycznie na całej powierzchni, trzeba ratować to, co się uda uratować - relacjonował rzecznik prasowy Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Sławomir Brandt.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu ogn. Marcin Tecław przekazał przed godz. 23, że strażakom udało się opanować pożar pałacu. - Na tę chwilę trzy czwarte poddasza uległo spaleniu, jedna czwarta jeszcze jest w płomieniach. Próbujemy tę część ugasić, ale można powiedzieć, że wstępnie pożar jest zlokalizowany, już się nie rozprzestrzenia - powiedział.
Spalił się dach budynku o łącznej powierzchni około 500 metrów kwadratowych, a część więźby dachowej wraz z lukarnią zapadła się do wnętrza budynku.
Jak dotąd nie ma informacji, by w pożarze ktokolwiek ucierpiał. Tecław potwierdził, że zarządca budynku wskazywał strażakom elementy z budynku, które można było wynieść, by zmniejszyć skalę strat materialnych.
Straty są ogromne
Jak poinformowało sołectwo Konarzewo na swoim profilu na Facebooku, przyczyny pożaru nie są znane.
„Straty historyczno-kulturowe bezcenne” – podało sołectwo Konarzewo. – „Straży Pożarnej należą się ogromne podziękowania, nieoficjalnie wiemy, że kilku z nich odniosło obrażenia. Dziękujemy za ciężką pracę, poświęcenie i pomoc”.
- To rezydencja rodzinna, wykorzystywana w celach mieszkalnych, która w niedalekim czasie miała być przekazana do użytkowania właścicielom – informował ogn. Marcin Tecław z państwowej straży pożarnej w Poznaniu.
- Mieszkam trzy kilometry stąd. Widziałem, jak ten pałac się zmienia. Nowy był dach, elewacje, wyposażenie. Właściciele zadbali nawet o ogrody i drogi dojazdowe. To dla nich dramat - powiedział TOK FM Jacek Czarnecki z OSP Palędzie.
Pożar widział z bliska przejeżdżający obok polityk PO Sebastian Kościelnik
- Widać, że woda już przeciekła przez pierwsze piętro i doszła do parteru. Przelała się schodami i przeciekła przez polichromie z XVIII wieku. Myślę, że jeżeli chodzi o dobra kultury materialnej, to straty będą poważne - ocenił powiatowy konserwator zabytków Wiesław Biegański.
Napoleon Bonaparte przebywał w tym pałacu
Jak podaje Pracownia Krajoznawcza Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, budowa pałacu w Konarzewie rozpoczęła się przed 1690 r., a prace budowlane trwały do ostatnich lat XVII w.
Pałac w Konarzewie to barokowa, piętrowa budowla na planie prostokąta. Została wzniesiona w latach 1689–1699 dla Andrzeja Aleksandra Radomickiego. W tym pałacu zatrzymał się w 1806 roku Napoleon Bonaparte.
MP
(Pożar pałacu barokowego w Konarzewie. Fot. PAP/Marek Zakrzewski)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości