Wiele wskazuje na to, że opozycja jest coraz bardziej podzielona przed wyborami. - Rozmowy o pakcie senackim zostały zerwane - powiedział Europoseł Robert Biedroń w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Biedroń: Jeden z liderów złamał ustalenia
W programie poseł do Parlamentu Europejskiego Robert Biedroń stwierdził, że szansa na jedną listę wyborczą do Sejmu praktycznie została zaprzepaszczona.
– Od wielu tygodni nie było spotkania liderów opozycji. Ja nad tym ubolewam, jako Lewica apelujemy o to, i ja, i Włodek Czarzasty jesteśmy gotowi do tych spotkań, do rozmów o pakcie sejmowym – powiedział były prezydent Słupska w rozmowie z Patrykiem Michalskim w programie „Tłit” WP.
To nie wszystko. Polityk Lewicy twierdzi też, że partie opozycyjne są coraz dalej od porozumienia w sprawie tzw. paktu senackiego, czyli wspólnej listy PO, Lewicy i Polski 2050-PSL w wyborach do Senatu.
– Potwierdzam te doniesienia. Niestety rozmowy także dotyczące paktu senackiego zostały zerwane, ze względu na to, że jeden z liderów stwierdził, że sondaże innych ugrupowań opozycyjnych się zmieniły – stwierdził europoseł.
Biedroń nie chciał wymienić z imienia i nazwiska polityka, który siłą próbuje renegocjować ustalenia wszystkich trzech ugrupowań. Pytany, czy rozmowy zostały zerwane przez Donalda Tuska, odpowiedział: "Nie bezpośrednio. Te rozmowy zostały sparaliżowane przez to, że niektórzy chcieliby renegocjować kompozycję tego paktu senackiego. Uważam, że trochę już za późno na to, by wywracać do góry nogami te ustalenia."
Polityk Trzeciej Drogi: PO chce wspólnej listy
Co ciekawe, zupełnie inne informacje na temat zamieszania ze wspólną listę opozycji przekazują mediom politycy "Trzeciej Drogi" (dawniej PSL+Polska 2050 Szymona Hołowni).
Pragnący zachować anonimowość polityk Trzeciej Drogi tłumaczy portalowi Onet.pl, że Tusk celowo przeciąga informacje o odnowieniu paktu senackiego bo chce pochłonąć mniejszych partnerów.
- Szybkie ogłoszenie paktu nie jest na rękę Donaldowi Tuskowi — mówi Onetowi anonimowo jeden z polityków Trzeciej Drogi. - Pakt to sojusz kilku partii opozycyjnych, które wystawiają własnych kandydatów. Tusk ciągle liczy, że zmusi nas do startu z jednej listy. Jak by to wyglądało, gdyby ogłoszono porozumienie kilku partii do Senatu? Wówczas temat jednej listy opozycji upadłby całkowicie - dodaje.
Pakt senacki dał opozycji większość nad PiS
Przypomnijmy, to właśnie dzięki porozumieniu opozycji PiS nie ma większości w Senacie. Chociaż partia Jarosława Kaczyńskiego miażdżąco wygrała wybory w 2019 roku to większość w Senacie uzyskała jednak opozycja. Wszystko dlatego, że mniejsze partie postanowiły wspólnie z PO wystawić po jednym wspólnym kandydacie w każdym, jednomandatowym okręgu wyborczym.
MB
Źródło zdjęcia: Robert Biedroń. Fot. Facebook.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka