Salon24 ustalił, że pierwsza gala Clout MMA na Torwarze stoi pod znakiem zapytania. Wszystko przez to, że w przyszłym tygodniu w resorcie spraw wewnętrznych mają spotkać się przedstawiciele z ministerstw spraw wewnętrznych i sportu, żeby omówić ewentualne związki organizacji z Czeczenami. Federacja odniosła się do sprawy i tłumaczy, że "przygotowania przebiegają zgodnie z planem", a sama organizacja działa zgodnie z prawem i nie ma nic do ukrycia.
MSW przyjrzy się Clout MMA
Clout MMA to nowa federacja freak-fightowa, która powstała zaraz po zamknięciu przez MSWiA jej poprzedniczki High League. Organizacja promowana jest byłego piłkarza reprezentacji Polski Sławomira Peszkę oraz influencerkę Lexy Chaplin. W KRS spółki NO LIMIT, która odpowiada za federację Clout MMA, prezesem jest Julita Górska, a członkiem zarządu wspomniana Chaplin. Górska jest żoną Sławomira Bielskiego, który widniał w KRS firmy High League Bielski, w której byli też obywatele Federacji Rosyjskiej pochodzenia czeczeńskiego: Khazhbi Edelbiev i jego siostra Diana Edelbieva. I to właśnie postać Sławomira Bielskiego powoduje, że służby zamierzają się przyjrzeć organizacji.
Jak ustalił Salon24, w przyszłym tygodniu w resorcie spraw wewnętrznych mają spotkać się przedstawiciele z ministerstw spraw wewnętrznych i sportu, żeby omówić ewentualne związki organizacji z Czeczenami. Celem jest uniknięcie ewentualnego skandalu, którym byłoby dopuszczenie do eventu, za którym mieliby stać Czeczeni powiązani z Kadyrowem, na COS Torwar, który podlega pod Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Clout MMA błyskawicznie komentuje doniesienia Salon24
Poprosiliśmy o komentarz rzecznika federacji, Mateusza Sobieckiego. "Przygotowania do gali CLOUT MMA 1 przebiegają zgodnie z planem i skupiamy się na wydarzeniu, które odbędzie się 5 sierpnia w hali COS Torwar w Warszawie" – napisano w oświadczeniu.
"W odniesieniu do treści artykułu opublikowanego w serwisie Salon24.pl stanowczo podkreślamy, że jako spółka, wraz z jej wspólnikami i wszelkimi pracownikami czy podwykonawcami, oraz jako organizacja sportów walki potępiamy wojnę wywołaną przez Rosję na terytorium Ukrainy.
Ponadto informacje pojawiające się w przytoczonym artykule dotyczące m.in. wynagrodzeń zawodników nie mają żadnego przełożenia na rzeczywistość. Nadmienić należy, że wszelkie środki finansowe, którymi dysponuje spółka, pochodzą z legalnego źródła i są zarządzane z godnie polskim prawem.
Jako organizacja CLOUT MMA działamy zgodnie z prawem i nie mamy niczego do ukrycia. Wszelkie nasze działania pozostają transparentne. Jednocześnie zamierzamy walczyć z próbami nieuzasadnionego oczerniania nas i pomawiania" – czytamy w komentarzu dla Salon24.
Mateusz Pacak
(Clout MMA reaguje na doniesienia Salon24. Fot. Instagram/@cloutmma)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport