Na łamach sobotniej „Gazety Wyborczej” ukazał się wywiad z Adamem Michnikiem, poświęcony Romanowi Giertychowi. Wieloletni naczelny „GW” mówi Dominice Wielowieyskiej: „Być może za dwa lata Roman Giertych dojrzeje i do związków partnerskich. Dajcie mu szansę”.
Giertych i liberalna opozycja. Konflikt o miejsce w Senacie
Choć od wielu lat liberalna opozycja chętnie korzysta ze wsparcia Romana Giertycha, wskrzesiciela Młodzieży Wszechpolskiej, prezesa Ligi Polskich Rodzin, wicepremiera i ministra edukacji w koalicyjnym rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony i LPR, to w ostatnim czasie znów łypie na niego krzywym okiem.
Wszystko przez to, że Giertych szuka dla siebie miejsca w przyszłym Senacie – kosztem politycznych ambicji i ustaleń liderów Koalicji Obywatelskiej. Trudno mówić o kryzysie – ale w polskiej polityce wiele „szorstkich przyjaźni” kończyło się animozjami i problemami dla ważnych graczy.
Adam Michnik na łamach "Wyborczej" broni Romana Giertycha
Adam Michnik najwyraźniej wcielił się w rolę mentora Romana Giertycha. W obszernym wywiadzie na łamach „Wyborczej” „nadredaktor” ociepla wizerunek Giertycha, dziedzica neoendeckich tradycji w polskiej polityce.
Na początku rozmowy Wielowieyska zwraca uwagę swojego rozmówcy, że Giertych chce wystartować do Senatu w okręgu, w którym PiS zazwyczaj przegrywa: „Liczy, że opozycja nie wystawi tam swojego kandydata. Lewica protestuje, przypominając jego polityczną przeszłość. I krytykuje go za obecne poglądy na temat aborcji”.
Michnik odpowiada:
Nie ja będę decydować o starcie Romana Giertycha, to decyzja polityków opozycji demokratycznej. Natomiast uważam, że przez ostatnie lata Giertych zasłużył na pewne kwantum zaufania. Może nie stuprocentowe, ale jednak. Jestem przekonany, że tacy ludzie jak on są potrzebni opozycji.
Michnik: Giertych uznał swoje błędy
Zdaniem Michnika, Giertych w wielu sprawach zmienił zdanie, uznał swój błąd: „Od dawna konsekwentnie występuje w obronie ludzi niszczonych przez PiS i konsekwentnie broni wartości demokratycznych. A sporo ryzykuje, bo jest z tego powodu ścigany przez PiS. Przecież oni go chcieli przesłuchiwać, gdy leżał w szpitalu”.
„Władza usiłuje go zamknąć do aresztu, na razie jej się to nie udało, ale tylko dlatego, że na drodze stanął sąd. Jego droga do obozu demokratycznego była kręta i nie jest zakończona. Nie wiem, gdzie on jeszcze wyląduje, ale uważam, że jeżeli ktoś chce iść drogą w dobrą stronę i jeszcze ryzykuje swoją karierę, to trzeba temu sprzyjać, a nie zatrzaskiwać mu drzwi przed nosem” - przekonuje Adam Michnik.
„Obóz demokratyczny przed wyborami i po nich bez Giertycha będzie słabszy. To jest niezwykle inteligentny i sprawny polityk” - uważa Michnik.
Michnik o Giertychu: To jest dobry prawnik
Jakie walory Giertycha dostrzega Michnik? „To jest dobry prawnik. Odważny, jest bardzo dobrym mówcą. W sprawie dwóch wież złapał za gardło Jarosława Kaczyńskiego. A na PiS trzeba twardych zawodników. Kaczyński się tak przestraszył, że PiS-owska prokuratura nawet go nie przesłuchała” - uważa wpływowy dziennikarz.
„Myślę, że wielu wyborców może mieć takie poczucie, że Giertych będzie pchał opozycję do rozliczenia PiS i ukarania za łamanie prawa. Chce, aby PiS został rozliczony, aby nie było tak, że państwo prawa jest słabe i władza można robić, co jej się żywnie podoba, bo potem i tak nie poniesie się kary” - zapewnia Michnik Wielowieyską.
"Giertych jest człowiekiem drogi"
Zdaniem Michnika Giertych od dawna nie jest liderem „młodych, skrajnych, faszyzujących nacjonalistów”. Kim więc jest? „Człowiekiem drogi”.
„On na tej drodze wciąż jest. Nie zakończył swojej ewolucji. Nie wiem, gdzie wyląduje, i wiem, że może się cofnąć” - mówi Michnik o Giertychu na łamach „Gazety Wyborczej”.
Michnik mówi o "dobru Rzeczypospolitej"
Przypomnijmy, że w procesie Michnik kontra Giertych Sąd Apelacyjny w 2007 roku orzekł ostatecznie, że Giertych musi przeprosić naczelnego „GW” za nazwanie go „byłym partyjnym aparatczykiem”.
Sąd apelacyjny oddalił wówczas apelację Giertycha, a wyrok sądu okręgowego zmienił tylko w części dotyczącej tekstu przeprosin, usuwając z niego zwrot, że Giertych „fałszował życiorys Michnika”. W przeprosinach Giertych miał m.in. oświadczyć, że „bez najmniejszego wysiłku” mógł ustalić, że Michnik nigdy nie był w PZPR. Ponadto Giertych obciążony został kosztami procesu.
W najnowszym wywiadzie dla „GW” Adam Michnik mówi: „To ma być dla mnie najważniejszy argument do końca życia, że mnie obraził, a ja wygrałem proces? Mnie się wydaje, że jest coś ważniejszego niż moje prywatne urazy i porachunki, że tu chodzi naprawdę o dobro Rzeczypospolitej”.
KW
Źródło zdjęcia: Adam Michnik (L) i Roman Giertych (P). Fot. PAP/Canva
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura