Greckie media wciąż żyją sprawą brutalnie zamordowanej Anastazji. Chłopak dziewczyny zdradził lokalnym mediom, co sądzi o 32-letnim mężczyźnie oskarżonym o morderstwo Polki i jak wyglądała jego ostatnia rozmowa z Anastazją.
Chłopak zamordowanej Anastazji: nie znała wcześniej zabójcy
Polka pracująca w jednym z hoteli na greckiej wyspie Kos zaginęła 12 czerwca. W niedzielę, 18 czerwca odnaleziono jej ciało. Polka padła ofiarą brutalnego zabójstwa. W sprawie zatrzymano 32-letniego mężczyznę z Bangladeszu, usłyszał już zarzuty.
– Powiedziałem jej: "nie, nie rób tego". Bałem się o nią. Anastazja próbowała oprzeć się gwałtowi, ale w końcu stało się najgorsze — powiedział Michał w rozmowie z portalem protothema.gr. W ten sposób odniósł się do tego, że w ostatnim SMS-ie Polka miała napisał, że "ktoś zabierze ją swoim motocyklem".
28-latek opowiedział jak to się stało, że Anastazja nawiązała kontakt z Banglijczykiem. Według Michała dziewczyna planowała kupić narkotyki, aby zniwelować ból po oparzeniu ręki w trakcie pracy.
Michał: Nienawidzę go. Mam nadzieję, że będą go torturować do końca życia
— Była z tego powodu bardzo zdenerwowana. Tego dnia zjadła bardzo mało i myślała, że alkohol i marihuana złagodzą jej ból. Nie znała wcześniej zabójcy — powiedział greckim mediom Michał.
— Pewnie myślała o kupieniu od niego (podejrzanego Salahuddina S. — red.) marihuany. Po alkoholu, który wypiła, nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa, w jakim się znalazła — mówił Michał.
– Choć zabójca Anastazji miał w przeszłości kłopoty z prawem, to spędził kilka lat w Grecji, prawdopodobnie oglądając filmy o gwałtach i korzystając z opieki społecznej. Żyjemy w czasach, w których osoba przebywająca w miejscu uważanym za cel turystyczny może stać się ofiarą, jeśli spożyje zbyt dużo alkoholu – powiedział 28-latek w rozmowie z grecką prasą.
– Nienawidzę zabójcy Anastazji. Mam nadzieję, że będą go torturować w więzieniu do końca życia – przyznał Michał.
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo