Nie milkną echa wywiadu Piotra Jaconia z Aleksandrem Kwaśniewskim. Były prezydent został zrugany przez dziennikarza TVN24 za to, że przyznał, że chciałby mieć wnuki, ale decyzja jego córki jest inna. Jacoń później przeprosił, ale nadal jest krytykowany. Teraz do grona zbulwersowanych jego zachowaniem dołączył Tomasz Lis.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski był gościem Piotra Jaconia w programie „Bez polityki” w TVN 24. Brak polityki nie oznacza jednak braku spięć. Zaiskrzyło, gdy rozmowa zeszła na córkę Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskiej, czyli Olę, która otwarcie wypowiada się na temat decyzji o braku potomstwa. Dziennikarz zapytał byłego prezydenta, czy córka czegoś go uczy w kwestii nowej „roli kobiety w społeczeństwie”. Były prezydent odpowiedział, że rozumie postawę Oli, ale marzy o byciu dziadkiem.
Awantura Jaconia z Kwaśniewskim
To nie spodobało się Jaconiowi.
– Nie ukrywam, że byłbym szczęśliwy, gdybym miał wnuki – mówił Kwaśniewski.
– O rany, ale pan powiedział teraz – zbulwersował się Jacoń.
– Co powiedziałem? Prawdę – tłumaczył się Kwaśniewski. Jacoń w tym momencie wszedł w rolę rzecznika córki byłego prezydenta i nie dawał za wygraną. Po emisji wywiadu przeprosił za swoje zachowanie w mediach społecznościowych. Stwierdził, że wyszedł ze swojej roli, a nikt mu nie dał zezwolenia, by reprezentować Aleksandrę Kwaśniewską.
Jacoń jest coraz mocniej krytykowany w sieci, również przez widzów TVN24. Podpadł im m.in. zaatakowaniem Krzysztofa Daukszewicza, gdy ten głupio zażartował z płci redaktora w programie na żywo. Jacoń ma transpłciową córkę, o której pisał w książce "My, Trans". Awantura przeniosła się natychmiast do mediów społecznościowych, gdzie Daukszewicz był mocno "obijany" przez zwolenników dziennikarza. W efekcie, satyryk nie wrócił już do "Szkła kontaktowego".
Lis: Jacoń to samozwańczy arbiter
Jaconia wyraźnie dość ma Tomasz Lis, były gwiazdor "Faktów" TVN.
- Jacoń tłumaczy prezydentowi Kwaśniewskiemu co ten ma myśleć i czuć. Samozwańczy arbiter i sędzia sądu najwyższego poprawności politycznej. Kompletny odjazd - komentował Tomasz Lis.
- Czyli redaktor Jacoń nie poprzestał na Daukszewiczu, ale teraz z impetem zaatakował Aleksandra Kwaśniewskiego za to, że ten bezczelnie przyznał, iż chciałby mieć wnuki. Komuś odjechał pociąg, peron i całe linie kolejowe - dodał celebryta.
GW
Inne tematy w dziale Kultura