fot. Stena Line
fot. Stena Line

Nowe informacje ws. tragedii na promie Stena Spirit. Śledczy mają już pewność

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Wiemy coraz więcej o tragicznym wypadku na promie Stena Spirit, w którym 36-letnia kobieta i jej 7-letni synek wypadli na burcie. Głos w sprawie utonięcia rodziny zabrała w poniedziałek duńska Komisja ds. Wypadków Morskich. "Kobieta i dziecko wypadli za burtę wskutek świadomego działania".

Śmierć kobiety i dziecka na promie. Nowe informacje w sprawie

Głos w sprawie tragicznego utonięcia 36-letniej Polki i jej syna zabrała duńska Komisja ds. Wypadków Morskich. - Na promie Stena Spirit nie doszło do wypadku. Kobieta i dziecko wypadli za burtę wskutek świadomego działania - czytamy w cytowanym przez Onet stanowisku organu.

Jeszcze bardziej bezpośrednio o tragedii mówi szef komisji. Oessur Jarleivson Hilduberg. - Jasne jest, że nie był to wypadek - powiedział ekspert w rozmowie z P4 Blekinge.

Dochodzenie w sprawie śmierci rodziny jest skomplikowane. Inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji tłumaczył na antenie TVN24, że postępowanie prowadzi strona szwedzka, natomiast prom był rejestrowany w Danii. Oznacza to, że w śledztwie udział biorą aż 3 państwa leżące nad Bałtykiem.


Tragedia na promie. Doszło do rozszerzonego samobójstwa?

Nieoficjalnie od kilku dni mówi się, że przyczyną tragedii na promie mogło być tzw. rozszerzone samobójstwo. Plotki te potwierdza komunikat trójmiejskiej prokuratury.

- W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę - przekazała PAP w sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.

Co wiemy o dramatycznym wypadku na rejsie do Szwecji? Kluczowe nagranie z kamer

Przypomnijmy - w czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadł 7-letni chłopiec, a za nim skoczyła 36-letnia kobieta. Statek zawrócił i zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji oraz Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów.

Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Niestety, mimo fachowej opieki medycznej oboje zmarli.

Kluczowym dowodem w sprawie jest nagranie z monitoringu na promie. Kamera miała uchwycić moment wypadnięcia obu osób za burtę. Podobno to właśnie na podstawie filmu z urządzenia szwedzcy i polscy śledczy znają szczegóły sprawy.


MB

Źródło zdjęcia: Stena Spirit. Fot. Stena Line

Czytaj dalej:




Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj11 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Rozmaitości