Wiele wskazuje na to, że śmierć kobiety z 7-letnim dzieckiem na rejsie z Gdyni do Szwecji nie była nieszczęśliwym wypadkiem. Rodzina wypadła za burtę promu Stena Spirit płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony. Media ujawniają nowe szczegóły w tej sprawie. Mogło dojść do rozszerzonego samobójstwa.
Prokuratura ujawnia: Prawdopodobne rozszerzone samobójstwo
Nieoficjalnie od kilku dni mówi się, że przyczyną tragedii na promie mogło być tzw. rozszerzone samobójstwo. Plotki te potwierdza komunikat trójmiejskiej prokuratury.
- W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę - przekazała PAP w sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Już wcześniej szwedzcy policjanci sugerowali, że wypadnięcie dwóch osób za burtę mogło zostać spowodowane celowo. Szwedzcy stróże prawa mówili lakonicznie, że "podejrzewają morderstwo, ale nie zamierzają nikogo aresztować". Więcej pisaliśmy o tym tutaj:
Śmierć matki z dzieckiem na promie. Kluczowe nagranie z monitoringu
Kluczowym dowodem w sprawie jest nagranie z monitoringu na promie. Kamera miała uchwycić moment wypadnięcia obu osób za burtę. Podobno to właśnie na podstawie filmu z urządzenia szwedzcy i polscy śledczy znają szczegóły sprawy.
Co znajduje się na nagraniu? Rąbka tajemnicy na ten temat uchylił "Super Express", który dotarł do nieoficjalnych informacji w tej sprawie. - Kobieta trzyma dziecko, które obejmuje ją na wysokości bioder. Ustalono, że dziecko było niepełnosprawne - czytamy w tabloidzie. Gazeta twierdzi, że taki obraz było widać tuż przed tragedią.
Na temat nagrania przedstawiciele właściciela promu nabierają wody w usta. Przyznają jednak, że nie ma mowy o wypadku.
– Zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu, które nie potwierdzają wersji rozpowszechnionej w mediach, że dziecko wypadło za burtę, a osoba dorosła wskoczyła za nim. To wszystko, co mogę powiedzieć, dopóki służby nie zbadają okoliczności zdarzenia – poinformowała rzeczniczka Stena Line Agnieszka Zembrzycka.
Co wiemy o tragedii na promie Stena Spirit?
Przypomnijmy - w czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadł 7-letni chłopiec, a za nim skoczyła 36-letnia kobieta. Statek zawrócił i zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji oraz Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów.
Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Niestety, mimo fachowej opieki medycznej oboje zmarli.
MB
Źródło zdjęcia: Stena Spirit. Fot. Gdynia/Karolina Szypelt
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości