We Francji zmobilizowano 45 tys. funkcjonariuszy gotowych do akcji, by wkroczyć w każdym momencie w trakcie spodziewanych zamieszek. MSW kraju chce ukrócić starcia z policją. Jednym z najgorętszych punktów na mapie kraju będzie Marsylia, gdzie już tłum atakuje na stróżów prawa.
Kilkadziesiąt tysięcy policjantów na ulicach
BBC w sobotę donosi o kolejnych w Marsylii starciach policji z tłumem. Policja próbuje rozproszyć tłum, na miejsce starć przybywają nowe jednostki - donosi reporter stacji, przywołując relacje świadków. Szef MSW Francji Gerald Darmanin zapowiedział, że dzisiejszej nocy na ulice miast znów wyjdzie 45 tys. policjantów.
BBC publikuje zdjęcia z Francji
Filmy, krążące w mediach społecznościowych, pokazują grupy policjantów w rynsztunku bojowym z tarczami poruszające się po centrum miasta. Świadkowie twierdzą, że policja użyła gazu łzawiącego, a na jednym z filmów w mediach społecznościowych widać policjanta rzucającego kanister, pisze BBC. Na kolejnym filmie, prezentowanym przez BBC, można zobaczyć demonstrantów rzucających jakimś pociskiem w funkcjonariuszy.
Analiza filmów w sieciach społecznościowych sugeruje, że zostały nakręcone w ciągu ostatnich kilku godzin. Mamy też informacje o dodatkowych oddziałach policji wysłanych do Marsylii w odpowiedzi na prośby tamtejszych urzędników - relacjonuje BBC.
Fot. Sytuacja we Francji. PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Polityka