W związku z rozmieszczeniem rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi premier Mateusz Morawiecki zaapelował do NATO, by Polska wzięła udziału w programie Nuclear Sharing. - Nie mam nic do powiedzenia na ten temat - skomentował sprawę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
Apel Morawieckiego do NATO
Szef rządu został zapytany na konferencji w Brukseli, czy Polska może wziąć udział w programie Nuclear Sharing, czyli programie współdzielenia broni jądrowej w ramach NATO - m.in. w związku z rozmieszczeniem rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi.
- W związku z tym, że Rosja ma zamiar rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi, my tym bardziej zwracamy się do całego NATO o wzięcie udziału w programie Nuclear Sharing - powiedział Morawiecki.
Zaznaczył jednak, że ostateczna decyzja będzie zależała od partnerów amerykańskich. - My deklarujemy naszą wolę szybkiego działania w tym zakresie. Nie chcemy siedzieć z założonymi rękoma, kiedy Putin eskaluje różnego rodzaju groźby - dodał premier.
Prof. dr hab. pułkownik Jarosław Wołejszo, dyrektor Instytutu Badań o Bezpieczeństwie Akademii Kaliskiej, w rozmowie z Salon24 potwierdził, że strona rosyjska będzie nas teraz straszyć bronią jądrową.
Komentarz z Białego Domu
Do apelu polskiego premiera o włączenie Polski w natowski program Nuclear Sharing odniósł się rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
- Nie mam nic do powiedzenia odnośnie rozmów na ten temat. Tak czy inaczej, po prostu nie mówimy o rozmieszczeniu naszych systemów nuklearnych, więc z pewnością nie zacznę tego robić dzisiaj - powiedział Kirby podczas briefingu prasowego.
Dodał, że nie ma żadnych sygnałów, by Rosja miała zamiar użyć broni jądrowej wewnątrz Ukrainy lub w jakimkolwiek innym kraju. Jedna rzecz, którą mogę powiedzieć, to to, że nie zmieniliśmy dyspozycji dot. strategicznego odstraszania - zaznaczył.
Sprawa Nuclear Sharing powraca
W ub. roku głośnym echem odbił się wywiad Andrzeja Dudy dla "Gazety Polskiej", w którym prezydent poinformował, że Polska rozmawiała z USA o możliwości uczestnictwa w programie Nuclear Sharing. Wtedy również komunikat z Białego Domu brzmiał, że Stany Zjednoczone nie mają planów rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium członków NATO, którzy przystąpili do paktu po 1997 roku.
Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.
ja
(Zdjęcie; Biały Dom: nie prowadzimy żadnych rozmów na temat przemieszczenia broni jądrowej do Polski, fot. Pentagon)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka