Chorwacja weszła do sfery euro
Swoje zrobił kryzys i wejście Chorwacji do strefy euro. Więcej kosztuje nie tylko hotel i tym podobne wakacyjne atrakcje. Drożej jest też w zwykłych sklepach, w których Polacy masowo zaopatrują się w trakcie wczasów w Chorwacji. Ale drożyzna na Chorwacji to nie tylko utrapienie dla Polaków.
Chorwacja. Duży skok cen żywności
„Masło za 4,50 euro, pizza za 18 euro i parking za 40 euro - to brzmi jak luksusowe wakacje w drogiej Szwajcarii” - ironizuje austriacka prasa.
Jaka przyszłość czeka chorwacką branżę turystyczną, jeśli ceny skutecznie zniechęcą zagranicznych gości? To pytanie zadaje sobie wielu. Nic dziwnego, że temat rozgrzał chorwackie media.
Chorwacja. Słono policzą za leżak
Dziennikarze gazety „Jutarnji list” łapią się za głowę, opisując cenniki dotyczące dziennego wynajęcia leżaka. „Na wyspie Hvar to koszt 40 euro, w Splicie - 35 euro, w Dubrowniku - 33” - opisują.
„Nie dziwi zatem, że turyści wybierają wczasy w tańszej Turcji, Grecji czy Egipcie” - podkreśla chorwacki dziennik. Zdaniem pisma, turyści odwołują rezerwacje nawet na północnym wybrzeżu, w Istrii.
Handlowcy zwęszyli okazję i podnieśli ceny. Planując urlop w Chorwacji musimy liczyć się z około 10 proc. wyższymi wydatki niż w 2022 roku.
KW
Chorwacja od wielu lat to ulubiony wakacyjny kierunek Polaków. Fot. Pixabay
- Państwo ogołoci konta? Ekspert wyjaśnia, gdzie leży problem
- Potworne fascynacje Salahuddina S. Media społecznościowe tylko go pogrążają
- Nowy plan Ministerstwa Finansów. Samozatrudnieni na celowniku fiskusa
- Niemieckie media: Blokada środków dla Ukrainy to efekt strachu rządu przed reparacjami
Komentarze
Pokaż komentarze (31)