źródło: Facebook
źródło: Facebook

Braun mówił o Żydach i "ukrainizacji". W Moskwie biją mu brawo

Redakcja Redakcja Konfederacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 107
O kontrowersyjnym przemówieniu posła Grzegorza Brauna na zeszłotygodniowej konwencji programowej Konfederacji jest głośno za granicą. Polityk dużą część swojego wystąpienia poświęcił straszeniu Polaków Ukraińcami. Rosyjskie media chwalą prawicowego parlamentarzystę i przedstawiają jego słowa jako opinię znacznej części naszego społeczeństwa.

Rosyjskie media o wystąpieniu Grzegorza Brauna

Przypomnijmy, Grzegorz Braun wygłosił 15-minutowe przemówienie na konwencji Konfederacji, która odbyła się 24 czerwca w Warszawie. Kontrowersje wzbudziły słowa polityka o stosunkach polsko-ukraińskich. - Stop ukrainizacji Polski i stop banderyzacji polskiej racji stanu" - mówił jeden z liderów Konfederacji podczas przemowy.

Okazało się, że jego słowa nie umknęły rosyjskim mediom.

"Polacy z aplauzem przyjęli wezwanie do zapobieżenia 'banderyzacji' kraju" - pisze rosyjska agencja RIA Novosti.

Z kolei portal Ienta.ru zwracał uwagę, że zgromadzone osoby głośno skandowały imię i nazwisko posła. Słowa Brauna na temat Ukrainy i Ukraińców zostały przedstawione przez kremlowskie agencje i ośrodki propagandowe do pokazania Rosjanom, że Polacy mają rzekomo dość swojego wschodniego sąsiada.

Kontrowersyjna przemowa prawicowego polityka

Wystąpienie Grzegorza Brauna nie sprowadzało się tylko do kwestii stosunków Polaków z ukraińskimi imigrantami. Polityk zaatakował m.in. Żydów i Niemców. Stwierdził, że nie powinni oni uczyć w Polskich szkołach. -  Nie będą uczyć nas historii Niemcy ani Żydzi. Nie będą naszych dzieci uczyć i wychowywać dewianci - wykrzyczał ze sceny.

W innej części jego wystąpienia oberwało się organizacjom międzynarodowym, a zwłaszcza Unii Europejskiej i Światowej Agencji Zdrowia. -  Nie będzie nam eurokołchozowa Rada Komisarzy Ludowych tłumaczyć, jak mamy się rządzić we własnym państwie. Precz z WHO - mówił były reżyser.

Konfederacja ma dość Brauna?

Przemówienie Brauna faktycznie spotkało się z ogromnym aplauzem na sali, ale nie przypadło za to do gustu liderom Konfederacji. Na przykład Sławomir Mentzen ostentacyjnie siedział, gdy reszta zebranych oklaskiwała posła na stojąco.

W kuluarach mówi się, że Braun rozzłościł przywództwo ugrupowania, które na czas wyborów chciało "schować" kontrowersyjnych polityków przed opinią publiczną. - Mentzen z Bosakiem byli wściekli. Widać to zresztą po ich minach i na przebitkach z kamer - mówł nieoficjalnie jeden z działaczy Konfederacji w rozmowie z portalem Interia.pl.  - Jakieś reperkusje pewnie będą. Braun dał dobry pretekst, żeby ostro negocjować obecność jego ludzi na listach, zwłaszcza tych najbardziej kontrowersyjnych - dodał anonimowy polityk.

MB

Źródło zdjęcia: Poseł Grzegorz Braun. Fot. Facebook

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj107 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (107)

Inne tematy w dziale Polityka