Premier Mateusz Morawiecki udaje się w czwartek do Brukseli, gdzie podczas szczytu unijnego przedstawi negatywne stanowisko Polski ws. relokacji imigrantów. Szef rządu uważa, że nie można tej kwestii narzucać krajom członkowskim. W sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", większość respondentów opowiedziała się za referendum w tym roku.
Unijny szczyt. Ważą się losy relokacji imigrantów
- Zaproponuję w jaki sposób polityka migracyjna w Unii Europejskiej powinna być konstruowana, tworzona dla dobra całej UE, a przede wszystkim w taki sposób, żeby zachować pełną suwerenność państw członkowskich, pełną suwerenność Polski w odpowiedzi na wyzwania migracyjne - zapowiadał Mateusz Morawiecki, odnosząc się do dzisiejszej obecności na szczycie unijnym. Spotkanie będzie poświęcone wojnie na Ukrainie, bezpieczeństwu, obronie, ale też właśnie sprawom migracji.
W zaproponowanym mechanizmie, kraje członkowskie mają przyjąć odpowiednią liczbę imigrantów, a jeśli tego nie zrobią, zapłacą 22 tys. euro za nieprzyjętego cudzoziemca. PiS nie zgadza się z tym pomysłem. Wskazuje od tygodni, że ze środków unijnych za przyjęcie jednego uchodźcę z Ukrainy Polska otrzymała dofinansowanie w wysokości 300 euro za osobę. Jarosław Kaczyński kilka tygodni temu zapowiedział też referendum ws. imigrantów. Zjednoczona Prawica chciałaby, by odbyło się wraz z wyborami.
Sondaż ws. referendum
Pracownia IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" zadała pytanie respondentom: "Czy pana/pani zdaniem powinno odbyć się w tym roku referendum w sprawie relokacji migrantów w związku z pakietem azylowym UE?". Okazuje się, że 50,3 proc. badanych uważa, że powinno się odbyć głosowanie. Innego zdania jest 47 proc. pytanych.
30,7 proc. badanych udzieliło odpowiedzi "raczej tak", a 19,6 proc. - "zdecydowanie tak". Zdaniem 9 proc. respondentów referendum w sprawie relokacji migrantów "raczej nie powinno" odbyć się w tym roku, według 38 proc. - "zdecydowanie nie powinno", zaś 2,7 proc. stwierdziło, że "trudno powiedzieć".
Niezdecydowani wyborcy za referendum
"W grupie zwolenników władzy referendum ma bardzo wysokie poparcie – 87 proc. badanych jest za, a tylko 9 proc. – przeciw". "Wśród wyborców opozycji proporcje są zupełnie inne: 70 proc. jest przeciwne referendum, a 28 proc. jest za (tylko 3 proc. wybrało opcję "zdecydowanie tak"). To kolejny element światopoglądowego pęknięcia między "Polską PiS" a "Polską opozycji". W tym kontekście jednak szczególnej wagi nabierają głosy osób niezdecydowanych co do swoich preferencji partyjnych. Wśród nich 53 proc. opowiada się za zorganizowaniem referendum, a 45 proc. jest przeciw" - czytamy na łamach "Rzeczpospolitej".
Sondaż przeprowadzono w dniach 23-24 czerwca metodą CATI na 1100-osobowej grupie respondentów.
Fot. Imigranci w południowej Hiszpanii/PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Polityka