Donald Tusk nie czuł się zbyt pewnie w Jeleniej Górze. Fot. PAP/Tomasz Golla
Donald Tusk nie czuł się zbyt pewnie w Jeleniej Górze. Fot. PAP/Tomasz Golla

Nietęga mina Tuska w Jeleniej Górze. PO o związkowcach: „bojówki PiS”

Redakcja Redakcja Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 296
Prawdziwa "Solidarność" nigdy nie jest z władzą przeciwko ludziom, tylko jest wtedy, kiedy protestuje przeciwko złej władzy, złodziejstwu i kłamstwu - powiedział w czwartek, w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) Donald Tusk do związkowców zakłócających jego wystąpienie. Lider Platformy Obywatelskiej nie radził sobie najlepiej – co odnotował w studio TVN24 Andrzej Morozowski. Czytał z kartki i wyraźnie był wybity z tonu, bo widział i słyszał protestujących solidarnościowych związkowców. Pomylił też nazwę miejscowości, w której się znajduje.

Speszony Tusk czyta z kartki

Tusk spotkał się z wyborcami na jeleniogórskim rynku, na początku zaśpiewano hymn narodowy. Oprócz zwolenników lider PO skandujących m.in. "Donald Tusk", zebrała się liczna grupa pracowników kopalni Turów, w tym przedstawiciele wszystkich działających tam związków zawodowych. Pracownicy kopalni skandują, używają trąbek i bębnów, a także gwiżdżą.

Donald Tusk swoje przemówienie czytał z kartki. Był wyraźnie speszony i nie czuł się najpewniej. Pomylił także Jelenią Górę z Legnicą.

Tusk wspominał o swoim zaangażowaniu w działalności "Solidarności" w latach '80. – I do tych z państwa, którzy dzisiaj trzymają flagi „Solidarności” i z flagami „Solidarności” w rękach buczą, krzyczą i gwiżdżą, kiedy Polki i Polacy śpiewają hymn, to chcę wam powiedzieć, że prawdziwa „Solidarność” nigdy czegoś takiego nie widziała – zwrócił się Tusk do pracowników zakłócających spotkanie.


Tusk poucza Solidarność

Dodał, że „prawdziwa »Solidarność« nigdy nie jest z władzą przeciwko ludziom”. – Prawdziwa „Solidarność” jest wtedy, kiedy protestuje przeciwko złej władzy, przeciwko złodziejstwu, przeciwko kłamstwu – mówił lider PO.


Dlatego - jak mówił - wita serdecznie tych, którzy tę prawdziwą „Solidarność” mają, tak jak on, w sercach. – Z „Solidarnością” w naszych sercach, z Polską w naszych sercach jesteśmy dzisiaj w Legnicy, w Jeleniej Górze – powiedział Tusk.


Wyjaśnił, że pomylił nazwę miejscowości, ponieważ jest już parę dni na Dolnym Śląsku i w przyszłym objeździe Dolnego Śląska jest w planie też Legnica i stąd to przejęzyczenie.


Platforma Obywatelska o solidarnościowcach: "PiS-owskie bojówki"

Do przebiegu spotkania z Tuskiem i zachowania związków nawiązał we wpisie na Twitterze przewodniczący klubu KO Borys Budka. „PiS-owskie bojówki nie potrafią nawet hymnu uszanować. Brawo wicepremierze Kaczyński” - napisał Budka.

To samo określenie pod adresem związkowców pojawiło się na oficjalnym koncie Platformy Obywatelskiej.


Dołkowski z NSZZ Solidarność KWB Turów o sprawie kopalni 

Wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność KWB Turów Marek Dołkowski powiedział że na spotkanie Donalda Tuska z wyborcami przyjechali przedstawiciele wszystkich związków zawodowych z kopalni Turów w Bogatyni. – Chcemy przypomnieć, że na wokandzie cały czas jest sprawa Turowa i cały czas mamy w pamięci słowa Rafał Trzaskowskiego, że kopalnię trzeba zamknąć – powiedział Dołkowski wskazując, że pracownicy kopalni chcą wyrazić swój sprzeciw wobec wszelkich prób wstrzymania wydobycia i zamknięcia Turowa.


KW

Donald Tusk nie czuł się zbyt pewnie w Jeleniej Górze. Fot. PAP/Tomasz Golla

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj296 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (296)

Inne tematy w dziale Polityka