W 2024 roku przedsiębiorcy będą musieli odeprzeć kolejne ataki w postaci podwyżek płacy minimalnej. Obecny rok to bitwa o przetrwanie i tak samo będzie w kolejnym. Przedsiębiorcy mogą spodziewać się dwóch podwyżek - najpierw styczeń, potem lipiec.
Płaca minimalna pogrąży przedsiębiorców. Zabójcze podwyżki
Kwota płacy minimalnej w 2024 roku ma wynieść 4 300 zł. Jest to cel zapisany w przyszłorocznym budżecie planowanym. Najniższe wynagrodzenie będzie wynosić 4242 zł brutto miesięcznie. Godzinowe stawki minimalne ustalono na poziomie 27,7 zł i 28,1 zł.
I to właśnie na taki wzrost wynagrodzeń muszą być gotowi przedsiębiorcy zatrudniający pracowników. "Rzeczpospolita" zwraca jednak uwagę, że według OPZZ taka podwyżka jest niewystarczająca - związkowcy oczekują wzrostu do 4 500 zł.
– Kolejna mocna podwyżka płacy minimalnej jest bardzo niebezpieczna – mówi w rozmowie z "Rz" Bohdan Wyżnikiewicz, prezes zarządu Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych. Według niego wzrost będzie skutkował poważnymi konsekwencjami. Trzeba brać pod uwagę to, że motywacje do kształcenia się będą zanikać, skoro sprzątaczka będzie zarabiać podobne sumy co nauczyciel, który musi przejść drogę akademicką, o szkoleniach pedagogicznych nie wspominając.
Mikrofirmy także w opałach
Kłopoty czekają też mikroprzedsiębiorstwa, gdzie poziom płacy minimalnej od lat ściga średnie wynagrodzenia – wskazuje rozmówca gazety. Jak twierdzi, mikrofirmy mogą nie mieć wyjścia i przechodzić do szarej strefy, albo pociągnąć się do ostateczności, czyli zamknięcia interesu. Koszty utrzymania działalności będą po prostu zbyt duże.
Nie można zapominać też o tym, że wzrost pensji minimalnej doprowadzi do podwyżki stawek różnego rodzaju oraz innych zobowiązań, jakie spoczywają na barkach przedsiębiorców. Koniec końców należy też wspomnieć o innym punkcie projektu budżetu - świadczenie 500 plus ma zostać podwyższone do obiecywanego przez PiS 800 plus.
fot. salon24.pl ©
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka