Deklarowana frekwencja wyborcza nieznacznie spadła
Z sondażu CBOS wynika, że gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w czerwcu, frekwencja wyborcza wyniosłaby 78 proc. Miesiąc temu chciało iść do urn 79 proc. ankietowanych przez CBOS. Nie zmienił się też odsetek osób wahających się, czy wziąć udział w wyborach (12 proc.). Nieznacznie wzrosła (1 pkt) liczba osób, które w ogóle nie są zainteresowane uczestnictwem w wyborach.
PiS na czele, ale PO coraz bliżej lidera
Na przedzie sondaży wciąż jest Zjednoczona Prawica, czyli Prawo i Sprawiedliwość w koalicji z Suwerenną Polską i Partią Republikańską. NZ ZP chciałoby głosować 33 proc. wyborców.
Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowałoby 27 proc. ankietowanych. To aż 4 pkt proc. więcej niż w ubiegłym miesiącu. CBOS podaje, że to trzeci miesiąc z rzędu, kiedy notowania najsilniejszej partii opozycyjnej poprawiają się w zestawieniu z poprzednimi badaniami.
Fatalne wyniki Lewicy, Koalicji Polskiej i PSL
CBOS zbadał też Agrounię i Wolnościowców. Oba ugrupowania zdobyły po 1 proc. głosów.
Aż 17 proc. respondentów nie wie, na kogo chciałoby oddać swój głos. 3 proc. nie chciało zdradzić swoich preferencji.
Badanie przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Badanie zrealizowano w dniach od 5 do 18 czerwca 2023 roku na próbie liczącej 1054 osoby.
Źródło zdjęcia: Sejm RP. Fot. PAP
Czytaj dalej:
- Dwie gwiazdki Michelin dla restauracji w Polsce. Tego jeszcze nie było
- Lis atakuje Jaconia. Poszło o Daukszewicza i „Szkło Kontaktowe”
- Nie żyje muzyk Maanamu. Artysta zmarł nagle
- Stało się, prezydent podpisał. Zmiany odczuje każdy obywatel
Komentarze
Pokaż komentarze (38)