Po głębokim namyśle, kierując się dobrem obozu, złożyłem wczoraj na ręce PJK dymisję z funkcji szefa sztabu PiS. Mimo że nie została przyjęta, pozostaje ona dla mnie decyzją ostateczną - napisał w piątek wieczorem na Twitterze europoseł PiS Tomasz Poręba.
Poręba nie chce być już szefem sztabu PiS
Poręba, informując o swojej decyzji, dodał: "Dziś na tym stanowisku potrzebny jest ktoś z nową emocją i energią. Za którym stanie się murem".
Komitet Polityczny PiS podczas posiedzenia na początku grudnia ub.r. powołał specjalny zespół, który ma się zająć przygotowaniem ugrupowania do tegorocznych wyborów parlamentarnych.
Na szefa zespołu został wybrany europoseł PiS Tomasz Poręba. W skład wybranego w grudniu zespołu weszli m.in. sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski, jego zastępca Piotr Milowański oraz rzecznik ugrupowania Rafał Bochenek.
- Rezygnacja Tomasza Poręby nie wpływa na ciągłość działania sztabu Prawa i Sprawiedliwości i zaplanowany kalendarz działań. Jesteśmy zdeterminowani, aby walczyć o zwycięstwo w nadchodzących wyborach parlamentarnych, a tym samym powstrzymać powrót do władzy tych, którzy Polskę niszczyli, rozkradali, a dzisiaj próbują ją dzielić siejąc nienawiść i negatywne emocje - zapewnił Bochenek, odnosząc się do decyzji Poręby.
Jednocześnie rzecznik PiS podziękował Tomaszowi Porębie "za ogrom wykonanej pracy w ramach sztabu PiS na przestrzeni ostatnich miesięcy"
Krytykowano go za prowadzenie kampanii
Poręba ostatnio był krytykowany za spadające w sondażach notowania PiS. Ciosy spadły na niego ze strony dawnych partyjnych kolegów.
- Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że kampanią z roku 2015 nie wygramy wyborów w roku 2023 - mówił w Polsat News Adam Bielan, szef koalicyjnej partii Porozumienie, który w przeszłości zarządzał kampaniami PiS.
W ramach kampanii PiS organizuje objazdy po Polsce i spotkania z wyborcami. Ostatnia kampanijna akcja zapowiedziana przez Porębę odbywa się pod hasłem "Trasa dotrzymanego słowa przez Prawo i Sprawiedliwość". Politycy PiS odwiedzają inwestycje kluczowe z punktu widzenia rozwoju, bezpieczeństwa i suwerenności państwa polskiego, a które były krytykowane w przeszłości przez opozycję. Na start akcji Jarosław Kaczyński pojechał pod zaporę na granicy polsko-białoruskiej.
Porębę atakował też dawny rzecznik PiS, a obecnie doradca Andrzeja Dudy Marcin Mastelarek. - Panie prezesie, źle idzie, ale są jeszcze cztery miesiące. Spokojnie, możecie wszystko zaplanować, przeprowadzić. Potrzeba dużo wiary w sukces, prostego planu i nie przejmować się. Ale najważniejsze, niech pan sobie nie daje wmówić, że wszystko jest w porządku. To mówiłem ja - mówił w RMF FM Marcin Mastalerek.
Poręba zdawał sobie sprawę, że lekko nie będzie
Wybory parlamentarne mają się odbyć w październiku br. - To będzie najtrudniejsza, najbardziej brutalna wyborcza walka po 1989 r. - bo stawka jest największa - mówił na początku czerwca Poręba w rozmowie z tygodnikiem "Sieci". Dodał, że PiS nie ma wątpliwości, że ich polityczni przeciwnicy "nie cofną się przed niczym". - Idziemy wytyczonym kursem, realizujemy strategiczny plan przygotowany jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, w bardzo trudnym czasie - zapewniał.
Tomasz Poręba urodził się w marcu 1973 r. Jest politykiem, urzędnikiem państwowym i dziennikarzem, z wykształcenia jest historykiem i politologiem. W Parlamencie Europejskim zasiadał w VII, VIII i obecnej, IX, kadencji.
ja
(Zdjęcie; Tomasz Poręba złożył dymisję z funkcji szefa sztabu PiS. Fot. pis.org.pl)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka