Platforma Obywatelska to partia milionerów i dla milionerów. Tak funkcjonuje ta partia od lat, o czym świadczą wpłaty, które regularnie wpływają na konta tej partii, które mają być de facto wsparciem finansowym dla Donalda Tuska i jego całej ferajny - oświadczył rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek. Politycy tej partii pokazali listę
Gigantyczne zarobki w Spółkach Skarbu Państwa
PiS zorganizowało konferencję prasową na Nowogrodzkiej z udziałem Bochenka oraz rzecznika prasowego rządu Piotra Müllera i wiceministra MAP Andrzeja Śliwki, aby odnieść się do zarzutów wysokich zarobków ludzi "dobrej zmiany" w Spółkach Skarbu Państwa.
- Chcemy wyjaśnić, jak to wygląda oraz pokazać, jak wyglądała polityka naszych poprzedników w tej sprawie. Sławomir Neumann sam mówił, że nie ważne, czy osoba, która pracuje w SSP jest dobra lub zła - ważne, aby była związana z PO - mówił Bochenek.
Politycy partii rządzącej wskazywali, że za czasów rządów PO powoływano do kluczowych spółek Skarbu Państwa partyjnych nominatów, którzy zarabiali gigantyczne pieniądze, bez względu na posiadane kwalifikacje.
- To się również później przekładało na to, jak te spółki Skarbu Państwa, kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa funkcjonowały - mówił Bochenek. Rzecznik PiS ocenił, że PO to "partia milionerów i dla milionerów". - Tak funkcjonuje ta partia od lat, o czym świadczą wpłaty, które regularnie wpływają na konta tej partii, które mają być de facto wsparciem finansowym dla Donalda Tuska i jego całej ferajny - oceniał.
- Należy zadać sobie pytanie, czy to, że na konta PO wpływają środki od bardzo bogatych osób, nie jest przygotowaniem do próby prywatyzacji Spółek Skarbu Państwa? Czy Platforma Obywatelska jest reprezentantem milionerów? Wszystko na to wskazuje - dodał.
PiS ujawnia "milionerów z PO"
Na koncie Twitterowym PiS pokazano nazwiska wybranych "milionerów z PO", kwoty jakie zarobili oraz straty, jakie poniosły spółki.
Według Andrzeja Śliwki Spółki Skarbu Państwa za rządów PO-PSL były drenowane. Nasza polityka jest zupełnie inna. Przed 2015 r. prezes Orlen na 1 mln zł zysku inkasował do swojej kieszeni 3747 zł, a obecnie jest to 190 zł. PO broniło swoich milionerów, a ich polityka była skandaliczna - uważa.
- W 2014 r. Grupa LOTOS wygenerowała ponad 1,4 mld straty. Nie przeszkadzało to, aby ówczesny prezes Paweł Olechnowicz zarobił ponad 7 mln zł. Kolejnym szokującym przykładem jest JSW, która wygenerowała ponad 657 mln zł - wyliczał wiceminister MAP.
- W latach 2011-2015 w Spółkach Skarbu Państwa dochodziło do nieprawidłowości, co udowodnił NIK. Stan prawny zmienił się w 2016r. Jacek Krawiec, który był prezesem Orlenu zarobił ponad 20 mln zł. W 2014 r. strata w Orlenie wynosiła 5,8 mld zł - mówił Śliwka.
PiS odpowiada na zarzuty dotyczące "tłustych kotów"
Konferencja polityków PiS jest odpowiedzią na artykuły portalu WP.PL, który w poniedziałek napisał o przeanalizowaniu raportów 19 spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych. Według nich ponad 437 mln zł pensji i nawet do 45 mln zł nagród wypłaciły ludziom związanym z PiS giełdowe spółki z udziałem państwa. We władzach 19 spółek w ostatnich latach miało zasiadać 152 ludzi "dobrej zmiany". 90 z nich zostało dzięki temu milionerami lub multimilionerami - informował portal.
We wtorek portal przedstawił drugą część raportu - listę 62 osób, które do końca 2022 r. zarobiły w giełdowych spółkach mniej niż milion złotych. Napisał, że niektórym do dołączenia do "klubu milionerów" zabrakło w ubiegłym roku zaledwie kilku tysięcy złotych. Pierwsze miejsce na tej liście - ex aequo - zajmuje dwójka przyjaciół Beaty i Edwarda Szydłów. Do miliona złotych wynagrodzenia zabrakło im po 4 tys. złotych - napisał portal WP.PL.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że PiS pokaże, ile zarabiali szefowie SSP za rządów PO.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka