Śmierć 33-letniej Doroty Lalik z Bochni poruszyła opinią publiczną. W dużych miastach Polski odbyły się protesty, a politycy postanowili uczcić jej śmierć minutą ciszy w Sejmie. Posłowie partii rządzącej są krytykowani w mediach za to, że nie przyłączyli się do gestu. Cała sytuacja rozwścieczyła Kingę Rusin. Celebrytka dała upust swoich emocji w poście na Instagramie.
Śmierć kobiety w ciąży
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu z powodu wstrząsu septycznego 24 maja zmarła 33– letnia Dorota z Bochni, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe.
W Sejmie zarządzono minutę ciszy upamiętniającą kobiety, które zmarły z powodu odmówienia im aborcji. Na nagraniach, które jednak wyciekły, było widać, że politycy PiS postanowili nie wstać. Dwuznaczne było również zachowanie lidera PSL Władysław Kosiniaka-Kamysza, który wstał, rozejrzał się i usiadł w ciągu paru sekund. – Wstałem, oddałem szacunek. Myślałem, że ta minuta ciszy będzie symboliczna i będzie trwała krócej – wyjaśnił Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24. Polityk dodał, że "nie lubi upolityczniania śmierci".
Rusin uderza w PiS
Upust swoich emocji po wydarzeniach w Sejmie oraz śmierci kobiety postanowił dać Kinga Rusin. W poście opublikowanym na Instagramie kobieta nazywa polityków partii rządzącej "katotalibami". – Katotalibowie z PiS nie uczcili w Sejmie minutą ciszy pamięci Doroty, która zmarła, bo nie zrobiono jej na czas aborcji. Nie wstali, bo musieliby wtedy publicznie przyznać, że mają w tej śmierci swój udział! To oni przecież zamówili u Przyłębskiej wyrok pseudo-TK! To są po prostu źli, cyniczni ludzie! Zaciskają się nam pięści, a serce wypełnia wściekłość! – grzmiała Rusin.
W dalszej części wpisu stwierdziła, że "to PiS stworzył system, w którym życie matki nie jest priorytetem" i "żadne nowe +wytyczne+ ministra zdrowia tego nie zmienią". – Lekarze boją się prokuratora i więzienia, wielu z nich się waha zamiast działać, a bezcenne minuty czy godziny ulatują i jest już często za późno. Tak, jak za późno było dla Doroty, a wcześniej Izy, Justyny, Agnieszki, Ani i innych, o których nie wiemy - młodych kobiet, które miały przed sobą jeszcze całe życie, życie tak mało ważne dla pisowskich ideologów! – podkreśliła dziennikarka.
– Nie wyobrażam sobie jak po tym do czego doprowadził PiS, po tym cierpieniu i śmierci kobiet, po tej obojętności i cynizmie, można jeszcze chcieć głosować na tych ludzi – dodała.
MP
(Kinga Rusin uderza w PiS. Fot. Instagram/@kingarusin)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości