12 czerwca odszedł Silvio Berlusconi. Kontrowersyjnego premiera Włoch pożegnały tego dnia rozmaite osobistości ze świata polityki i kultury. Jedną z tych osób była Ewa Minge, która Berlusconiego poznała przed laty. Jakie są jej wspomnienia z nim związane? "Dałam mu kosza" - wyznaje projektantka.
Kontrowersje wokół Berlusconiego
Silvio Berlusconi zmarł 12 czerwca w jednym z mediolańskich szpitali. Polityk chorował od jakiegoś czasu na białaczkę, a powikłania pochorobowe i zapalenie płuc ostatecznie doprowadziły do jego śmierci. Odejście włoskiego premiera ożywiło kontrowersje, które otaczały go za życia, a temat "imprez bunga bunga" znów stał się rozchwytywany w mediach i wśród internautów.
Ewa Minge wspomina byłego premiera Włoch
Niespodziewane trzy grosze do dysputy na temat Berlusconiego wtrąciła Ewa Minge. Znana polska projektantka niegdyś utrzymywała z włoskim politykiem bliskie relacje, a na temat ich powiązań włoskie media aż huczały. Na jej Instagramie pojawiła się seria zdjęć z tego okresu. W opisie postu projektantka zamieściła zaś długi tekst żegnający włoskiego premiera.
"Dziś świat bez wątpienia stracił jedną z osobowości, które zapiszą się na kartach historii w dwojaki sposób. Z jednej strony świetny biznesmen, zdeterminowany polityk i człowiek przekazujący ogromne sumy na cele charytatywne, a z drugiej strony… może odrobinę przerysowane, ale odbicie stereotypowego, włoskiego stylu życia. Często skandale w jego życiu przykrywały to co ważne i dobre. Również moje pierwsze spotkanie z nim rozmyło się w oparach skandalu. Mimo wszystko, wolałabym aby w najbardziej poczytnych dziennikach, na pierwszych stronach znalazła się informacja o imiennym medalu, który wówczas otrzymałam za zasługi dla wiecznego miasta z jego rąk… ale z drugiej strony… wielkie domy mody zapewne zazdrościły niewielkiej marce z Polski darmowej reklamy wartej miliony euro. Był to człowiek, który nie pozwalał przejść obok siebie obojętnie, koncentrował na sobie uwagę każdego i jako politykowi bardzo mu to pomagało a we Włoszech był równie mocno kochany, co… znienawidzony.
Jego dokonania i barwne życie zapewne zostaną ujęte w niejednym filmu i nie jednej książce. Wyjątkowy, nie zawsze znaczy idealny.
Serdeczne kondolencje dla rodziny." - czytamy w poście Minge.
Minge o znajomości z Berlusconim. "Dałam mu kosza"
"Faktowi" Ewa Minge zdradziła nieco więcej na temat ich powiązań. Projektantka bez ogródek wyznała w rozmowie z tabloidem, że Silvio Berlusconi miał składać jej jednoznaczne propozycje, a fakt, że odrzuciła jego zaloty, miał go bardzo zaboleć. Skąd takie upodobanie premiera Włoch do Minge? Aż trudno w to uwierzyć.
– Dałam mu kosza i to oczywiście odbiło się szerokim echem we włoskich gazetach. Pisano, że jestem podobna do jego żony z młodości i że już wiadomo, dla kogo Silvio robi te operacje plastyczne i przeszczepia włosy – O swoim "związku" z Berlusconim opowiedziała Minge.
Salonik
(Źródło zdjęcia: Silvio Berlusconi w limuzynie. Fot. PAP/EPA/MATTEO BAZZI)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości