Ministerstwo Zdrowia chce zdyscyplinować rodziców uchylających się od wypełnienia prawnego obowiązku szczepień wobec swoich dzieci. Będą mandaty za niezaszczepienie. Grzywna może wynieść nawet 10 tys. zł - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".
Rodzice uchylają się od szczepień
Gazeta informuje, że w zeszłym roku 6399 osób uchylało się od szczepień i wystawiono 3150 tytułów wykonawczych, aby je zmobilizować. Jednak - zauważa - egzekwowanie obowiązku szczepień przebiega zbyt wolno, dlatego resort zdrowia chce wprowadzić uproszczoną procedurę karania mandatami za brak obowiązkowych szczepień.
"Od kilkunastu lat obserwowana jest tendencja do malejącego stanu zaszczepienia i wzrost liczby osób, które uchylają się od szczepień" – uzasadniał potrzebę zmian Dariusz Poznański, szef Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia, podczas ostatniego posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia.
Niezaszczepienie dziecka może kosztować nawet 10 tys. zł
"Obecnie najpierw powiatowi inspektorzy sanitarni wysyłają do rodziców wezwania do zaszczepienia dziecka. Jeżeli to nie przynosi skutku, wysyłane są upomnienia. To jednak nie koniec. Konsekwencją uchylania się od obowiązku szczepień jest możliwość nałożenia na rodzica kary pieniężnej w procedurze administracyjnej – w trybie art. 26 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Organem egzekucyjnym jest powiatowy państwowy inspektor sanitarny, który odpowiada za wszczęcie postępowania oraz nadzoruje jego przebieg" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
"W tej samej procedurze na osoby uchylające się od obowiązku może zostać nałożona grzywna w celu przymuszenia wykonania obowiązku na podstawie art. 119 ustawy. Grzywna ma zapewnić wykonanie obowiązku. W procedurze zmierzającej do nałożenia grzywny odpowiednim organem jest właściwy miejscowo wojewoda. Grzywnę nakłada się w formie decyzji, jej maksymalna, jednorazowa wysokość to 10 tys. zł, może być za to nakładana wielokrotnie" - dodaje gazeta.
"Chcemy uprościć system i uszczelnić go informacyjnie. Trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej. Tam będzie wprowadzona elektroniczna karta szczepień. W tej chwili karta jest fakultatywna. Obowiązkowa karta elektroniczna poprawi nam informację o wyszczepialności dzieci i młodzieży. Nie będziemy musieli polegać na rocznych raportach POZ" – zapowiedział w rozmowie z "Rz" Dariusz Poznański.
Zapomniane choroby mogą wrócić
Gazeta przypomina, że poziom wyszczepienia dwulatków przeciw WZW typu B wynosi 97,3 proc., przeciw gruźlicy – 97,7 proc., przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi sięga 94 proc. Podkreśla, że w przypadku polio współczynnik wynosi 94,1, a przeciwko odrze – 90,9 proc. Eksperci ostrzegają, że to może doprowadzić do powrotu zapomnianych chorób.
"Rzeczpospolita" zaznacza, że spadająca liczba zaszczepionych dzieci to problem, bo aby społeczeństwo było odporne, tzw. wyszczepialność musi być na poziomie 90–95 proc. "Na razie tak jest, ale resort zdrowia podaje, że w 2022 r. zarejestrowano aż 6,3 proc. odmów szczepień. Z roku na rok ich przybywa" - podkreśla.
ja
(Zdjęcie: Kary mają zdyscyplinować uchylających się od wypełnienia prawnego obowiązku szczepień wobec swoich dzieci, fot. Pixabay)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Rozmaitości