Minimalna emerytura dla obywateli obcych państw za zapłacenie jednej składki? "Rzeczpospolita" donosi o luce w systemie emerytalnym. Wszystko przez umowy podpisane przez Polskę z Ukrainą i Białorusią. Media i Konfederacja alarmują, że imigranci z tych krajów mogą otrzymać świadczenie po jednorazowej wpłacie na ZUS. Przedstawiciele rządu reagują na te doniesienia.
Emerytury po zapłaceniu jednej składki?
- Umowy (Polska podpisała je tylko z 12 krajami) dają takie same prawa, jakie mają obywatele UE. – Na mocy tych przepisów istnieje możliwość uznawania okresów ubezpieczenia w drugim państwie, dzięki temu okres pracy w Ukrainie czy Białorusi zalicza się do polskiej emerytury i na odwrót – wyjaśnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
"Rz" sprawdziła czy jest możliwe, że świadczenia stały się polem do nadużyć dla obywateli tych państw.
– Nie ma minimalnego okresu – wystarczy „jedna składka”. Zatem jeśli ktoś pracował w Polsce i w Ukrainie, może otrzymywać dwie emerytury lub renty – od ZUS oraz z ukraińskiej instytucji ubezpieczeniowej. Musi jednak spełnić warunki do przyznania tych świadczeń, które są określone w przepisach obowiązujących w Polsce oraz w Ukrainie. W Polsce przepisy są liberalne i po jednej składce wypłacane są świadczenia – przyznaje w rozmowie z gazetą dr Kolek.
Polityczna burza na Twitterze o świadczenia. Rząd dementuje
- Dziennikarze odkryli dziś coś, o czym Konfederacja mówi od dawna. Jeżeli Ukrainiec przepracuje w Polsce chociaż jeden dzień i nabędzie prawa do emerytury na Ukrainie, to dostanie z ZUS polską emeryturę. Kto bogatemu zabroni, stać nas na finansowanie emerytur całej Ukrainie - napisał na Twitterze lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
Premiera Mateusza Morawieckiego zaatakował też poseł Stanisław Tyszka. - Kiedy wypowiecie umowę z Ukrainą, na mocy której obywatelom Ukrainy już po jednej zapłaconej składce przysługuje w Polsce emerytura minimalna finansowana przez polskich podatników? - Napisał polityk na Twitterze.
Na doniesienia mediów i polityków Konfederacji natychmiast zareagował rząd. Głos zabrał Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Pełnomocnik Rządu ds.Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Stanisław Żaryn.
- Doniesienia prasowe, wg których Ukraińcom i Białorusinom w Polsce przysługuje emerytura minimalna już po symbolicznym stażu pracy, to manipulacja. Jej szkodliwość polega na tym, że może zostać wykorzystana jako paliwo do manipulowania nastrojami społecznymi w Polsce - napisał urzędnik na Twitterze.
- Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej niejednokrotnie dementowało podobne fałszywe doniesienia - dodał Żaryn.
Afera o emerytury dla Ukraińców. ZUS zabiera głos
Liczba dopłat wypłacanych obywatelom Ukrainy jest niewielka - informuje rzecznik ZUS Paweł Żebrowski. Odprowadzenie jednej składki do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie otwiera automatycznie drogi do otrzymania dopłaty do minimalnej emerytury dla cudzoziemca; Trzeba spełnić inne ściśle określone warunki - podkreśla.
W oświadczeniu dla PAP rzecznik ZUS odniósł się do doniesień piątkowej "Rzeczpospolitej". "Wystarczy jedna składka, by obywatel Ukrainy czy Białorusi mógł dostać polską emeryturę minimalną – umowy z tymi krajami otworzyły pole do nadużyć" - napisała w piątek "Rz".
Rzecznik ZUS podkreślił, że odprowadzenie jednej składki do FUS nie otwiera automatycznie drogi do otrzymania dopłaty do minimalnej emerytury dla cudzoziemca. - Aby cudzoziemiec mógł otrzymać dopłatę musi spełnić określone warunki. Przysługuje ona wyłącznie w razie zamieszkiwania w Polsce. Jeśli osoba zamieszkuje w innym państwie, dopłata do minimum z Polski nie przysługuje – wyjaśnił.
MB
(Źródło zdjęcia: Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Fot. Gov.Samorząd)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo